Czy Planeta Dziewięć może być czarną dziurą? Nowa teoria i sprawa wokół niej
Przez lata naukowcy starali się wyjaśnić kilka zagadkowych aspektów Układu Słonecznego, przypisując je wpływowi Dziewiątej Planety.

Ukryta w zewnętrznym Układzie Słonecznym czai się obecność, uważana za gigantyczną planetę krążącą wokół tego samego Słońca i wywierającą widoczny wpływ na zachowanie wielu innych obiektów. Chociaż nie zostało to jeszcze zauważone, takie zachowanie byłoby trudne do wytłumaczenia, gdyby taka obecność nie istniała. Jest popularnie określana jako Planeta Dziewiąta, przypuszczalnie dziewiąta planeta Układu Słonecznego, a czasami jako Planeta X.
A gdyby ta tajemnicza obecność była zamiast tego małą czarną dziurą? Jest to pomysł zaproponowany przez dwóch fizyków, którzy wykazali, że zachowanie pewnych obiektów transneptunowych — tych poza orbitą Neptuna — można również wytłumaczyć obecnością pierwotnej czarnej dziury.
Uważa się, że pierwotna czarna dziura powstała natychmiast po stworzeniu wszechświata. Podobnie jak Planeta Dziewiąta, przewidywano istnienie pierwotnych czarnych dziur – w tym przez nieżyjącego już Stephena Hawkinga – ale jak dotąd żadna nie została zauważona.
Fizycy też nie wykluczają planety. Jedyne, co sugerujemy, to to, że jeśli anomalie będą się utrzymywać, podczas gdy w widmie widzialnym nie zostanie znaleziona żadna planeta, powinniśmy zacząć szukać alternatywnych scenariuszy, mówi Jakub Scholtz z Durham University w poście online. Drugim fizykiem jest James Unwin z University of Illinois w Chicago.
Co do tej pory wiemy o Planecie Dziewiątej?
Przez lata naukowcy starali się wyjaśnić kilka zagadkowych aspektów Układu Słonecznego, przypisując je wpływowi Dziewiątej Planety. W artykule z 2016 roku badacze z Kalifornijskiego Uniwersytetu Technologicznego Konstantin Batygin i Michael Brown przedstawili argumenty za istnieniem Planety Dziewięć, argumentując, że może ona być odpowiedzialna za szczególne ustawienie lodowych obiektów na obrzeżach Układu Słonecznego.
Ponownie, płaszczyzna równikowa Słońca jest wyrównana sześć stopni od płaszczyzny orbity planet. A jeśli to nie Słońce nie jest zestrojone, ale osiem planet? Ta propozycja wyszła od innego zespołu Caltech, ponownie w 2016 roku; spierali się z obliczeniami, że masa dziewiątej planety spowodowała chybotanie się ich płaszczyzny orbitalnej.
Od tego czasu planety Dziewiątej przypisywano coraz więcej osobliwości, w tym ekstremalne nachylenie obiektu o nazwie 2015 BP519 oraz orbitę planety karłowatej zwanej Goblinem. Ostatni rok, ta strona internetowa wysłał e-mailem pytania dotyczące Planety do wielu badaczy. Batygin z Caltech uznał, że prawdopodobieństwo fałszywego alarmu przy obecnym zestawie obiektów wynosi około 0,1%. Juliette Becker z University of Michigan, która studiowała BP519 i przedstawiła argumenty za Planetą Dziewiątą, powiedziała, że jedynym sposobem udowodnienia istnienia Planety Dziewiątej jest jej bezpośrednie wykrycie. A Scott Sheppard z Carnegie Institution for Science, część zespołu, który odkrył Goblina, był wtedy około 85% pewien, że planeta istnieje.
Co zatem jest podstawą nowej sugestii dotyczącej czarnej dziury?
Scholtz i Unwin, którzy opublikowali swoje odkrycia na serwerze preprintów, opierają swoją teorię na dwóch znanych anomaliach grawitacyjnych, które można przypisać tej samej masie. Jednym z nich są niezwykłe orbity asteroid poza orbitą Neptuna, które zasilają przewidywania dotyczące Dziewiątej Planety, szacowanej na około 5 do 20 mas Ziemi.
Druga anomalia została zaobserwowana tysiące lat świetlnych od nas dzięki projektowi o nazwie Optical Gravitational Lensing Experiment (OGLE). W sześciu obserwacjach obiekt zakrzywiał światło gwiazdy. Nazywa się to mikrosoczewkowaniem, Scholtz i Unwin powiedzieli The Indian Express we wspólnym e-mailu. Te sześć zdarzeń odpowiada obiektom, których masy są w zakresie od 0,5 do 20 mas Ziemi. Scholtz i Unwin uznali je za pierwotne czarne dziury i zbadali, czy jedna z tych czarnych dziur mogła zostać przechwycona przez Układ Słoneczny i powodowała również niezwykłe orbity asteroid.
Obliczyliśmy, że prawdopodobieństwo uchwycenia wolnej planety (co jest jednym z możliwych wyjaśnień pochodzenia Planety 9) jest bardzo podobne do prawdopodobieństwa uchwycenia jednej takiej czarnej dziury. Dlatego uważamy, że jest to dość rozsądny scenariusz, napisali w swoim e-mailu.
Czy można znaleźć czarną dziurę?
Haczyk polega na tym, że znacznie trudniej jest szukać czarnej dziury niż planety, zwłaszcza gdy przewiduje się, że czarna dziura ma małe wymiary. Jednak rozsądnie jest oczekiwać, że czarną dziurę otacza halo ciemnej materii. Schotz i Unwin powiedzieli, że jeśli ciemna materia może anihilować w cząstki, które znamy, halo otaczające czarną dziurę emituje fotony o wysokiej energii, a halo będzie widoczne w promieniach X i gamma. Proponują przejrzeć zbiór danych teleskopu gamma i spróbować znaleźć dowody tych anihilacji.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: