Efekt Covid-19: 1,2 miliarda funtów, wydatki EPL w okienku transferowym są najniższe od 2015 r.
Kluby Premier League były mniej skłonne do popisywania się, ale większość klubów, kupując zawodników, odłożyła większość kwoty na później.

To był sezon piłkarski, jakiego jeszcze nie było w Europie, a po nim nastąpiło okienko transferowe znacznie później niż ktokolwiek do tego przywykł. Pandemia spowodowała zmianę dynamiki biznesu, ale wraz ze zbliżaniem się terminu narracja wydawała się podobna do tej z poprzednich lat.
Czym różniło się to okno transferowe?
Europejski sezon piłkarski na ogół kończy się w pierwszym tygodniu maja, a następnie do sierpnia kluby mogą sfinalizować umowy dotyczące ruchów zawodników. Jednak pandemia zatrzymała postępowanie w marcu, a sezon zakończył się znacznie później niż zwykle. Gracze, którzy mieli kontrakty do 30 czerwca, nominalnego końca sezonu w normalnych czasach, przedłużyli je. Okno transferowe trwało od 27 lipca do 5 października.
Jak pandemia wpłynęła na finanse klubów?
Najbardziej wpłynęło to na osoby z niższych poziomów piłkarskiej piramidy. Wydatki klubów Premier League spadły do 1,2 miliarda funtów, najniższego od 2015 roku, ale nadal znacznie przewyższają inne główne ligi europejskie, takie jak Bundesliga, Serie A i La Liga.
Całkowite wydatki na przejęcie zawodników są znacznie niższe we wszystkich pięciu najlepszych ligach europejskich w porównaniu z pięcioletnią średnią — wahają się od -7% w Premier League do -46% w La Liga, według londyńskiej firmy inwestycyjnej Carteret Analytics, cyt. za pomocą BBC . Jest słusznym założeniem, że Covid-19 spowodował tak znaczące skurczenie się rynku transferowego zawodników w tym oknie.
Nawet Real Madryt, który nigdy nie wstydził się zrobić dużego plusku na rynku transferowym, milczał w tym okresie, po raz pierwszy w letnim oknie od 1980 roku. Los Blancos poniosło znaczne straty z powodu koronawirusa i było powstrzymany również przez kosztowną renowację stadionu Santiago Benabeu. Chociaż winorośl mówi, że utrzymują suchy proszek, aby w przyszłym roku złożyć ogromną ofertę na Kylian Mbappe z Paris Saint-Germain, pokazuje to, że nawet największe kluby nie są odporne na finansowe konsekwencje pandemii.
Ich rywale z La Liga Valencia jechali na tym samym wózku. Prezes klubu Anil Murthy obwinił brak przyjazdów na spadek przychodów o 100 milionów euro z powodu wirusa. Przychody Barcelony spadły w zeszłym roku o około 203 miliony euro.
Według Gazzetta dello Sport , wydatki w Serie A spadły o ponad pół miliarda euro.

Jakie są inne skutki pandemii?
Piłka nożna została wstrzymana na ponad dwa miesiące, a kiedy została wznowiona, tak się stało bez widzów . Kilka klubów, w tym duże z Premier League, skorzystało z urlopów w kadrze nie grającej. Arsenal zrezygnował nawet z klubowej maskotki Gunnersaurus w ramach działań mających na celu cięcie kosztów.
Skutki pandemii były odczuwalne nawet w odległej Brazylii, która eksportuje największą liczbę piłkarzy na świecie. W połowie września poinformowano, że transfery do zagranicznych klubów spadły w tym okienku transferowym o 62 proc. Doszło również do znacznego spadku ilości zaangażowanych pieniędzy. Według Francja 24 , transfery piłkarskie stanowią na ogół jedną czwartą przychodów brazylijskich klubów, ustępując jedynie prawom telewizyjnym.
Ekspresowe wyjaśnieniejest teraz włączonyTelegram. Kliknij tutaj, aby dołączyć do naszego kanału (@ieexplained) i bądź na bieżąco z najnowszymi
Jak nietypowy moment okienka transferowego wpłynął na kluby piłkarskie?
Kiedy okno się otworzyło, sezon Ligi Mistrzów 2019-20 wciąż nie był rozstrzygnięty. Niektórzy gracze, jak Timo Werner z RB Lipsk, który pojechał do Chelsea, nalegali na ruch przed końcem sezonu. W konsekwencji ich kluby musiały obejść się bez kluczowego gracza w rozgrywkach pucharowych największego turnieju klubowego na świecie.
Jak kluby próbowały poradzić sobie z sytuacją podczas pozyskiwania zawodników?
Kluby Premier League były mniej skłonne do popisywania się, ale większość klubów, kupując zawodników, odłożyła większość kwoty na później.
Kiedy kluby dokonują takich transakcji, zwykle jest to niski wkład własny, a reszta kwoty, którą należy wpłacić, jest zacofana, powiedział John Purcell ze specjalistów ds. finansów w piłce nożnej Vysyble. AFP . To sugeruje nam, że po pierwsze, kluby myślą, że ta sytuacja z Covidem nie będzie trwać wiecznie. Po drugie, zmusza kluby do większego narażenia na ryzyko.
Dlaczego kluby Premier League wciąż są gotowe na duże wydatki?
Pokusa – zarówno pod względem finansowym, jak i prestiżowym – Ligi Mistrzów zmusza wielkie kluby do popisu. Niezakwalifikowanie się do zawodów kontynentalnych lub, dla tych, którzy znajdują się niżej w tabeli punktowej, groźba spadku jest uważana za gorszą niż skutki finansowe pandemii.
Wielkie armaty, takie jak Manchester United, Manchester City i Liverpool, doznały nieoczekiwanych zmian prowadzących do terminu ostatecznego, zwiększając presję, aby wydobyć książeczkę czekową. A Czerwone Diabły odpowiedziały, podpisując czterech graczy dzień po przegranej 1-6 z Tottenhamem Hotspur.
Ci sami kibice, którzy obdzierali ze skóry kluby za wynajęcie personelu, teraz chcieli, żeby wyszli na targ. Sugeruje to, że oprócz osób bezpośrednio dotkniętych zwolnieniami, największą uwagę kibiców przywiązuje się do wyników na boisku.
Również w wyjaśnionym | Drubbing Liverpoolu 7-2 wyjaśnił: Jak mistrzowie EPL wpadają we własną pułapkę off-side
Jakie były największe przelewy w okienku?
* Napoli wydało do 80 mln euro na Victora Osimhena z Lille
* Chelsea kupuje Kaia Havertza od Bayer Leverkusen za 71 mln funtów
* Manchester City nabywa Ruben Dias od Benfiki za 65 mln funtów
* Juventus kupuje Federico Chiesę za maksymalnie 60 mln € od Fiorentiny
* Bayern Monachium otrzymuje Leroy Sane z Manchesteru City za 54,8 mln funtów
* Liverpool kupuje Diogo Jotę od Wolverhampton Wanderers za 45 milionów funtów
* Arsenal kupuje Thomasa Partey z Atletico Madryt za 45 milionów funtów
Podziel Się Z Przyjaciółmi: