Wyjaśnienie: Jak taksówkarze w Bombaju manipulowali aplikacją Ola, aby oszukać klientów
Policja w Bombaju odkryła, że co najmniej 40 taksówkarzy wykorzystało usterkę w przestarzałej wersji aplikacji Ola, aby oszukać pasażerów. Jak działało oszustwo? Czy nikt nie narzekał?

1 listopada policja w Bombaju aresztowała trzech taksówkarzy Ola za rzekome zwabienie kilku pasażerów poprzez manipulowanie aplikacją mobilną, aby dodać więcej kilometrów do miejsca docelowego, zwiększając w ten sposób opłatę. Policja odkryła, że co najmniej 40 taksówkarzy wykorzystało usterkę w przestarzałej wersji aplikacji, aby oszukać klientów.
Rzecznik Oli odmówił komentarza w tej sprawie.
Jaka sprawa została zarejestrowana przez policję w Bombaju?
Wydział kryminalny (dział I) aresztował 1 listopada trzech taksówkarzy, w tym jednego Rajesha Acharyę, rzekomo sprawcę oszustwa. Policja poinformowała, że oskarżony znalazł usterkę w przestarzałej aplikacji Ola. Manipulowali nim w taki sposób, że do odległości przebytej przez taksówkę dodawane były dodatkowe kilometry, co prowadziło do wyższych opłat dla klientów.
Jak kierowcom Oli udało się manipulować systemem?
Acharya, który wcześniej był taksówkarzem, ale niedawno zrezygnował z prowadzenia samochodu, powiedział policji, że znalazł usterkę w starej aplikacji Ola.
W interfejsie kierowcy aplikacji taksówka pojawiłaby się na moście na mapie GPS, nawet jeśli w rzeczywistości znajdowała się pod mostem. Tak więc za każdym razem, gdy taksówka przejeżdżała pod długim wiaduktem, mostem lub wiaduktem, kierowcy wyłączali aplikację. Po przejściu przez most i zjechaniu z drogi w lewo lub w prawo, ponownie włączali aplikację. Mapa, która wcześniej myślała, że pojazd znajduje się na moście, szukałaby trasy, która łączyłaby most z obecną lokalizacją taksówki. Trasa o zmienionej trasie byłaby dłuższa niż ta, którą obrał kierowca.
Na przykład taksówkarz jadący pod wschodnią autostradą wyłączałby swoją aplikację. Zgodnie z aplikacją znajduje się na autostradzie, wzniesieniu, podczas gdy w rzeczywistości jest na drodze poniżej. Przejeżdżał 2-3 kilometry z wyłączoną aplikacją, docierał do Govandi i ponownie włączał aplikację. Aplikacja, która zakładała, że taksówka znajdowała się nad autostradą, brała pod uwagę trasę znad autostrady do Govandi, co wiązałoby się z powrotem do Wadali, zwiększając w ten sposób podróż o około 10 kilometrów. W rzeczywistości jednak taksówka pokonałaby odległość zaledwie 2 km.
Kierowcy operowali na trasie z Bombaju do Panvel i podczas jednej podróży zatrzymywali się w trzech lub czterech miejscach poniżej mostu, co wydłużało podróż o kilka kilometrów.
Dlaczego woleli trasę Lotnisko – Panvel?
Na ogół ci taksówkarze czekali przed lotniskiem w Bombaju i jeździli do Panvel. Powodem tego było to, że trasa była najdłuższa i miała po drodze kilka mostów i wiaduktów, co pomagało im zwiększyć opłatę. Ekspresowe wyjaśnienie jest teraz na Telegramie
Jak udało im się zdobyć przejazdy na te konkretne trasy, biorąc pod uwagę, że agregatorzy mogą wysłać je w dowolne miejsce?
Udało im się zdobyć przejazdy na poszczególne trasy, korzystając z opcji „dom” zapewnianej przez agregatory taksówek. Ta opcja umożliwia kierowcom wyszukiwanie podróży do wybranego przez nich miejsca docelowego. Tak więc, mimo że niektórzy z tych kierowców przebywają w południowym Bombaju, w ciągu dnia wybierali opcję domu i pokazywali swoją lokalizację jako Panvel. W związku z tym system podwozi ich tylko do Panvela.
Ile średnio miała miejsce eskalacja kosztów? Czy jest jasne, w ilu przypadkach oszukano podróżnych?
Według policji opłata za przejazd wzrosła nawet do dwukrotności kwoty. Jeśli opłata za przejazd wynosiła 610 rupii od Panvel, opłata w aplikacji wynosiła 1240 rupii.
Chociaż dotychczas oskarżeni powiedzieli policji, że robią to od grudnia 2019 r., policja podejrzewa, że trwa to dłużej.
Nie przegap Objaśnionego | Nowe ograniczenia dotyczące Covid-19 dla osób podróżujących do Maharashtra
Czy pasażerowie narzekali na to?
Ilekroć pasażerowie skarżyli się na wysoką cenę, kierowcy kazali im dokonać płatności i zająć się sprawą z firmą, twierdząc, że są tylko kierowcami i nie wiedzieli, jak działa system. Jednak w kilku przypadkach pasażerowie z lotniska przewożący bagaż musieliby dokonywać płatności, ale nie kontaktowali się później z firmą.
W niektórych przypadkach kierowcy zostali ukarani przez firmę grzywną, gdy pasażerowie skarżyli się, powiedział funkcjonariusz.
Kiedy kierowcy odkryli usterkę? Jak udało im się nie zaktualizować aplikacji Ola?
Policja bada obecnie źródło usterki. Jak dotąd Acharya powiedział im, że się o tym dowiedział. Powiedział policji, że od grudnia zeszłego roku zapewni, że jego aplikacja nie będzie się automatycznie aktualizować, wprowadzając zmiany w ustawieniach.
Tak więc za każdym razem, gdy pojawiała się aktualizacja łatająca usterki, sterowniki nie dostawały jej. Dzięki temu mogli nadal korzystać z tej konkretnej metody, którą nazwali uruchamianiem aplikacji.
Jak rozwiązano sprawę?
Policja w Bombaju otrzymała informację, że kierowcy Oli poza lotniskiem przeprowadzają to oszustwo. Funkcjonariusze policji pełniący rolę manekinów pasażerów jeździli na te przejażdżki i obserwowali kilkakrotne wyłączanie aplikacji oraz wzrost stawek. Po kilku przejazdach FIR został zarejestrowany przez wydział kryminalny i zatrzymano trzy osoby.
Jaki jest obecny stan sprawy?
Policja w Bombaju wezwała kadrę kierowniczą Oli, aby zrozumieli, jak działa system i czy podjęto wystarczające środki, aby to się nie powtórzyło. Funkcjonariusze powiedzieli, że próbują również dowiedzieć się, czy ktoś inny był świadomy usterki w systemie i faktu, że był on niewłaściwie używany, biorąc pod uwagę, że niektórzy pasażerowie złożyli skargę do agregatora taksówek.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: