Rainn Wilson mówi, że był „przeważnie nieszczęśliwy” podczas kręcenia „Biura”: „Nie podobało mi się to”

Rainn Wilson przyznał, że nie dopuścił do sukcesu Biuro zanurzyć się w czasie, gdy ten cieszący się uznaniem krytyków sitcom był nadawany.
57-letni aktor — kto grał Dwight Schrute w serialu NBC — przyznał się w niedzielę, 9 lipca, w odcinku podcastu „Club Random With Bill Maher”.
„Kiedy byłem [na] Biuro , spędziłem kilka lat naprawdę nieszczęśliwy, ponieważ to nie wystarczyło” – ujawnił Wilson. „Teraz zdaję sobie sprawę, że biorę udział w popularnym programie, co roku nominowany do nagrody Emmy, zarabiam dużo pieniędzy, pracuję z Steve Carell I Jenna Fischer I Jan Krasiński i ci niesamowici pisarze i niesamowici reżyserzy tacy jak Paweł Feig . Jestem w jednym ze świetnych programów telewizyjnych. Ludzie to uwielbiają. Nie podobało mi się to.

Zamiast pławiąc się w popularności programu, który trwał od 2005 do 2013 roku, Wilson zamiast tego skupił się na rzeczach, których wtedy nie miał.

„Myślałem o tym, dlaczego nie jestem gwiazdą filmową? Dlaczego nie jestem następny Jack black lub następny Willa Ferrella ? Dlaczego nie mogę zrobić kariery filmowej? Dlaczego nie mam tej umowy deweloperskiej?”, powiedział. „Zarabiałem setki tysięcy [ale] chciałem miliony. Byłem gwiazdą telewizyjną, ale chciałem być gwiazdą filmową. … Nigdy nie było dość. Ludzie żyją od setek tysięcy lat, a „nigdy dość” nie pomogło nam jako gatunkowi.

Od tego czasu Wilson zmienił swoje priorytety ze sławy i fortuny na duchowe odkrycie . Promując swoją książkę Soul Boom: dlaczego potrzebujemy duchowej rewolucji , który trafił na półki sklepowe w kwietniu, tzw Mama ałun opowiedział o swoich doświadczeniach z religią.
„Odrzuciłem wszystko, co miało związek z religią, wiarą i duchowością, kiedy miałem 20 lat” — wyjaśnił podczas majowego występu w NPR . „Nie chciałem mieć nic wspólnego z moralnością, Bogiem ani hipokryzją religijną. Postrzegałem religię jako słabość, używaną przez słabych ludzi jako kulę i spędziłem wiele lat jako ateista”.
To było „naprawdę” Wilsona paraliżujący niepokój ”, co skłoniło go do ponownego przemyślenia swojego podejścia do życia. „Doprowadziło mnie to z powrotem do duchowej wyprawy, w której pomyślałem:„ Wiesz, może coś straciłem, pozbywając się wszystkiego i wszystkiego, co ma związek z duchowością. Może tam jest jakaś odpowiedź” – powiedział.

Wilson — który ma syna Waltera, lat 19, z żoną Świąteczny Reinhorn — dodał, że zwraca się do miłości jako dowód a wyższa moc .
„Wiem, że kocham moją żonę. Wiem, że kocham mojego syna. Wiem, że kocham mojego ojca, który zmarł kilka lat temu – powiedział. „Nigdy nie uwierzę, że miłość jest po prostu chemiczną, neurologiczną reakcją mającą na celu, wiesz, dalsze rozmnażanie się gatunku. Moje doświadczenie miłości jest o wiele głębsze i głębsze niż to. Tak więc pierwszym krokiem do poznania, że we wszechświecie jest twórcza siła, jest świadomość, że istnieje miłość”.
powiązane historie

Obsada „Biura” kiedyś i teraz: zdjęcia

„Scranton, co?!” Najlepsze spotkania obsady „Biura” na przestrzeni lat

Obsada All the Times „The Office” pracowała razem po zakończeniu programu
Podziel Się Z Przyjaciółmi: