Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Ekspert wyjaśnia zamieszki na Kapitolu: anatomia powstania

Jak doszło do niezwykłej sytuacji niekontrolowanego tłumu, który przejął Kapitol Stanów Zjednoczonych? Czy jedynym powodem jest wygłaszanie przez prezydenta urojeń zapalających przemówień? Jaką odpowiedzialność musi przyjąć Partia Republikańska?

Protestujący Pro-Trump szturmują Kapitol, aby zakwestionować poświadczenie przez Kongres wyników wyborów prezydenckich w USA w 2020 r. W budynku Kapitolu USA w Waszyngtonie, 6 stycznia 2021 r. (Reuters Photo: Ahmed Gaber)

Niemal każdy frazes teorii politycznej został użyty do opisu wydarzenia z 6 stycznia – rzeź, zamach stanu, a nawet zamieszki. Ale chociaż Donald Trump mógł podżegać tłum, wydarzenia na Kapitolu Stanów Zjednoczonych były niefortunnym, ale logicznym zakończeniem sposobu, w jaki dominująca część Partii Republikańskiej artykułowała swoją strategię polityczną w ciągu ostatniej dekady lub dłużej.







Zaprzysiężenie Joe Bidena na prezydenta 20 stycznia może zatem formalnie zakończyć kadencję Donalda Trumpa, ale dopóki Partia Republikańska nie przekształci się, 6 stycznia będzie kolejnym wyznacznikiem na drodze destrukcyjnej polityki, która dzieli Stany Zjednoczone bardziej uderzająco niż kiedykolwiek od amerykańskiej wojny domowej.

Pod wieloma względami wydarzenia z 6 stycznia można było przepowiedzieć, kiedy Trump i trzon jego poparcia odmówili zaakceptowania jego przegranej w wyborach prezydenckich. Było jasne, że Trump, parafrazując Dylana Thomasa, nie będzie łagodnie szedł na dobranoc.



Przez większość jego kadencji prawie wszyscy, którzy uważnie obserwowali Trumpa – w tym wielu, którzy z nim współpracowali – byli przekonani, że osoba sprawująca urząd Oval nie jest do końca stabilna.

Prawie rok temu prawie 350 psychiatrów i innych specjalistów w dziedzinie psychiatrii złożyło petycję do Kongresu, że stan zdrowia psychicznego prezydenta gwałtownie się pogarsza. Co najmniej dwóch znanych psychiatrów z Yale i George Washington University stwierdziło, że Trump wydawał się wykazywać oznaki złudzenia, podwajając kłamstwa i teorie spiskowe. Doszli do wniosku, że istnieje realny potencjał, że Trump może być jeszcze bardziej niebezpieczny, zagrażający bezpieczeństwu naszego narodu.



Te urojenia tylko się pogłębiły od czasu wyborów, o których Trump był przekonany, że zostały mu skradzione przez oszustwo popełnione przez Partię Demokratyczną w zmowie z lokalnymi urzędnikami.

Niebezpieczna polityka Partii Republikańskiej



Jednak głębsza przyczyna, która wykracza poza złudzenia Trumpa, leży w samej Partii Republikańskiej. Podczas gdy jego podstawowe poparcie wywodzi się od elity, którą przyciąga do niego fundamentalizm wolnorynkowy i to, co pisarka-myślicielka Ayn Rand określiła jako cnotę egoizmu (Rand's The Fountainhead i jego historia architekta Howarda Roarka jest ulubieńcem Trumpa nowe), potrzebuje szerszej bazy, aby stać się wybieralnym.

W swojej recenzji książki Jacoba S Hackera i Paula Piersona „Let Them Eats Tweets: How the Right Rules in an Age of Extreme Inequality” Franklin Foer napisał w The New York Times: Od swojego XIX-wiecznego powstania partie polityczne prawicy stanęły w obliczu w niekorzystnej sytuacji wyborczej, ponieważ w większości jawiły się one jako naczynia dla bogatych, z definicji małej koterii. Ich rozwój wydawał się dodatkowo ograniczany przez fakt, że nigdy nie mogli dorównać kuszącym obietnicom hojności rządu, ponieważ ich bogaci zwolennicy uparcie odmawiali płacenia wyższych podatków…



Aby stać się wybieralnym, Partia Republikańska musiała poszerzyć swój elektorat, dodając toksyczną treść emocjonalną do swojej ideologii politycznej, która pomogła jej zdobyć poparcie części białej klasy robotniczej.

Dokonał tego odwołując się do wiary, patriotyzmu, uprzedzeń rasowych i tak zwanych podstawowych wartości amerykańskich – oraz wykorzystując poczucie bycia ofiarą białej klasy robotniczej. Podczas gdy przed Trumpem większość komunikatów ograniczała się do gwizdania psów, prezydent bezczelnie reprezentował Partię Demokratyczną jako sprzeciwiającą się Bogu i amerykańskim wartościom i wolnościom (w tym prawu do noszenia broni) i odpowiedzialny za pozbawienie praw białych wyborców poprzez osłabienie prawo wyborcze i przestrzeganie polityki pro imigracyjnej. Nawet oczywista potrzeba noszenia masek podczas pandemii Covid-19 została zaprojektowana jako próba podważenia przez Demokratów podstawowych praw obywateli amerykańskich.



Z NYT|Tłum i naruszenie demokracji: brutalny koniec ery Trumpa

W okresie po wyborach Trump był publicznie nieuchwytny, ale wykorzystywał podziemną sieć i media społecznościowe, aby zmobilizować swoich zwolenników do zebrania się na Kapitolu w dniu, w którym Kongres miał poświadczyć zwycięstwo wyborcze Joe Bidena. Jego przesłanie było proste i bezpośrednie: nigdy się nie poddamy, nigdy się nie poddamy… Nie przyznajesz się, gdy w grę wchodzi kradzież. Były burmistrz Nowego Jorku i osobisty prawnik Trumpa Rudy Giuliani dodał: Przeprowadźmy proces w walce.

Oblężenie Kapitolu, protesty zwolenników Trumpa, zamieszki w USADym wypełnia chodnik przed salą Senatu, gdy zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa spotykają się z funkcjonariuszami amerykańskiej policji Kapitolu, środa, 6 stycznia 2021 r. w Waszyngtonie. (Zdjęcie AP: Manuel Balce Ceneta)

To, co nastąpiło na Kapitolu Stanów Zjednoczonych, było odzwierciedleniem urojonej osobowości Trumpa i niebezpiecznej polityki Partii Republikańskiej, szczególnie poszkodowanej utratą obu mandatów w Senacie z Gruzji – co było w dużej mierze spowodowane bezprecedensową mobilizacją czarnych wyborców przez Stacey Abrams, który prawie własnoręcznie zbudował koalicję oddolnego poparcia dla Partii Demokratycznej w stanie.



DOŁĄCZ TERAZ :Ekspresowy kanał telegramu z wyjaśnieniem

Konsekwencje kapitolu, sprawa za 25. poprawką

Krótkoterminowe konsekwencje wydarzeń z 6 stycznia są oczywiste. W większości części opinii publicznej panuje powszechne oburzenie, podobne do politycznego katharsis. Na arenie międzynarodowej demokracja amerykańska nie jest już lśniącym miastem na wzgórzu.

Ale czy oburzenie będzie chwilą przebudzenia, czy objawieniem, jak ujęła to przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, dopiero się okaże. Wiele będzie zależeć od tego, czy Partia Republikańska zda sobie sprawę z granic destrukcyjnego trumpizmu; istnieją pewne dowody na oddalenie kluczowych postaci partii od Trumpa i jego szaleństw.

Jak na razie dla wielu każdy z kolejnych 13 dni pozostawania Trumpa w Gabinecie Owalnym to jeden dzień za dużo; dotyczy to zarówno Amerykanów, jak i świata. Trump nadal jest odpowiedzialny za największy na świecie arsenał nuklearny, broń, która może zniszczyć planetę, jaką znamy kilka razy.

Dlatego istnieją poważne posunięcia, aby powołać się na 25. poprawka . Poprawka, ratyfikowana w lutym 1967 r., dotyczy niepełnosprawności prezydenckiej i sukcesji prezydenckiej. Podczas gdy sekcja 3 25. poprawki pozwala prezydentowi na zadeklarowanie własnej niezdolności (i była przywoływana w przeszłości w czasach Reagana i Busha), sekcja 4, która pozwala wiceprezydentowi i gabinetowi na ogłaszanie niezdolności prezydenta, nigdy nie była przywołane wcześniej. To jest krytyczna sekcja, o której mówimy dzisiaj.

Zgodnie z sekcją 4, jeśli wiceprezydent Mike Pence i większość gabinetu Trumpa lub innego organu zatwierdzonego przez Kongres złożą pisemną deklarację prezydentowi pro tempore Senatu Chuckowi Grassleyowi i przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, oświadczając, że Prezydent nie jest w stanie wykonywać uprawnień i obowiązków swojego urzędu, wiceprezydent Pence przejmuje władzę jako pełniący obowiązki Prezydenta.

Następnie prezydent Trump miałby prawo zakwestionować decyzję za pomocą pisemnej deklaracji stwierdzającej, że nie istnieje żadna niezdolność. Wiceprezydent i większość gabinetu (lub innego organu zatwierdzonego przez Kongres) mieliby następnie kolejne cztery dni na przedstawienie drugiego pisemnego oświadczenia o niezdolności prezydenta.

W ciągu 21 dni od tej deklaracji Kongres musiałby potwierdzić niezdolność prezydenta w dwóch trzecich głosów obu izb. Ten krok byłby jednak niepotrzebny w przypadku Trumpa, bo jego kadencja kończy się 20 stycznia.

Zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa wspinają się po zachodniej ścianie Kapitolu w środę, 6 stycznia 2021 r., w Waszyngtonie. (Zdjęcie AP: Jose Luis Magana)

Amerykański badacz prawa konstytucyjnego, Joel K Goldstein, argumentował, że chociaż 25. poprawka nie zawiera definicji niezdolności, władze ustawodawcze wskazują, że sekcje 3 i 4 poprawki odnoszą się do szerokiego zakresu niesprawności fizycznych i umysłowych, które mogą być powstałe w wyniku ataku, urazu, choroby… lub mogą być wynikiem procesu zwyrodnieniowego.

Ta definicja może jasno obejmować szereg możliwych psychologicznych ocen Trumpa. Co więcej, jak wskazuje Goldstein, sekcja 4 ma zastosowanie zarówno wtedy, gdy kandydat na prezydenta odmawia uznania niezdolności, jak i wtedy, gdy nie jest w stanie tego zrobić. Tak więc odmowa Trumpa zaakceptowania oceny jego niezdolności jest bez znaczenia dla powołania się na Sekcję 4.

Idąc dalej, Indie i Stany Zjednoczone po Trumpie

Czy postrzegana bliskość administracji Trumpa do Indii rzuci się cieniem na stosunki dwustronne w erze Biden-Harris?

Stosunki indyjsko-amerykańskie cieszą się poparciem ponadpartyjnym, a większość w Kongresie USA uznaje znaczenie Indii, zwłaszcza biorąc pod uwagę wzrost wojowniczych Chin. Niemniej jednak ważne jest, aby New Delhi rozwiało wrażenie, że miało specjalne stosunki z administracją Trumpa – lub że byłoby mu wygodniej ponowny wybór republikańskiego prezydenta.

Wymaga to również subtelnego hartowania części indyjskiej diaspory, które były entuzjastycznymi zwolennikami Trumpa, i dotarcia do Demokratów poza kluczowymi postaciami w administracji Biden-Harrisa. Chęć nawiązania kontaktu z krytykami z Partii Demokratycznej i większej otwartości w delikatnych kwestiach może pomóc w szybkim zapewnieniu płynnego przejścia od Trumpa do Bidena przynajmniej w stosunkach dwustronnych.

Przeczytaj także|„Hold the Line”: Co działo się w Kapitolu, gdy tłum pro-Trump wpadł do środka?

Podziel Się Z Przyjaciółmi: