ExplainSpeaking: Czy rok 2021 będzie powtórką roku 2020 dla indyjskiej gospodarki?
Gwałtowny wzrost liczby Covid w połączeniu z doniesieniami o niedoborach szczepionek może pogorszyć sytuację, szczególnie w biedniejszych częściach indyjskiej gospodarki.

Drodzy Czytelnicy,
Ostatni rok finansowy (2020-21) rozpoczął się, gdy cały kraj był objęty jedną z najsurowszych (i rażąco źle zaplanowanych) blokad na całym świecie. Ale w tym czasie niewielu by pomyślało, że kwiecień 2021 będzie gorszy pod względem przypadków Covid niż kwiecień 2020. Rzeczywiście, wstępne szacunki rządu z zeszłego roku sugerowały, że nie będzie żadnych nowych przypadków Covid po 16 maja 2020 roku.
Jednak, jak pokazuje poniższy wykres, przypadki Covid zarejestrowały powrót do zdrowia w kształcie litery V (źródło: Covid19India.org). Według ostatnich obliczeń, Indie miały teraz 1,75 razy więcej codziennych przypadków niż poprzedni szczyt, który miał miejsce we wrześniu 2020 roku.
Biuletyn Informacyjny| Kliknij, aby uzyskać najlepsze objaśnienia dnia w swojej skrzynce odbiorczej

Co gorsza, ten nowy wzrost ma miejsce pomimo rocznej świadomości, że płacz musi postępować zgodnie z zachowaniem odpowiednim dla Covid, a także dostępności wielu szczepionek przeciwko Covid. Niewłaściwe kierowanie pędem do szczepień przez rząd — wiele miejsc deklaruje niedobory — oraz umyślne lekceważenie zachowania dystans społeczny Normy ludzi nie pozostawiają nikogo bez winy za obecny wzrost.
Co to oznacza dla indyjskiej gospodarki i jej ożywienia?
Oczekiwano, że bez ostatniego wzrostu w pierwszej połowie bieżącego roku finansowego, czyli od kwietnia do września, nastąpi ożywienie w kształcie litery V. Ale, oczywiście, ta poprawa w kształcie litery V jest zupełnie inna od kolca w kształcie litery V w przypadkach Covida.
Czemu? Bo ożywienie wzrostu gospodarczego w pierwszym półroczu bieżącego roku finansowego będzie miało charakter optyczny. Innymi słowy, ponieważ PKB skurczył się aż o 15% w pierwszej połowie ub.r., efekt niskiej bazy sprawi, że tempo wzrostu PKB w pierwszej połowie bieżącego roku finansowego będzie wyglądało bardzo atrakcyjnie.
Ale pod względem bezwzględnego poziomu PKB (nie jego tempa wzrostu) Indie nie dodałyby tyle. Spójrz na poniższą tabelę (dzięki uprzejmości: Crisil), aby lepiej to zrozumieć.

Według Crisila do końca 2021-22 PKB będzie tylko o około 2% wyższy niż poziom z marca 2020 roku. Co ważniejsze, bezwzględny PKB byłby o około 10% niższy od poziomu trendu sprzed pandemii.
Zwróć uwagę na stałą różnicę między trendem sprzed Covida (czerwona linia) a nowym trendem (czarna linia). Ta luka oznacza trwałą utratę 11% PKB w ujęciu realnym w latach fiskalnych 2021-22 do 2024-25, które gospodarka indyjska odczuje nawet po oczekiwanym ożywieniu.
Oczywiście ten wykres pochodzi z analizy z końca marca i od tego czasu liczba przypadków Covid gwałtownie wzrosła, mimo że wysiłki w zakresie szczepień zostały utrudnione z powodu niedoborów. W związku z tym wiadomości mogą się pogorszyć. Przykładem jest druga fala odwrotnej migracji robotników.
Co więcej, ostatni wzrost zagraża nie tylko ogólnym poziomom dochodów, ale także ich dystrybucji.
|Wyjaśnienie: Dlaczego inwestorzy z Bombaju chcą wycofania ograniczeń Covid-19?
W ubiegłym roku nastąpił ogromny wzrost nierówności dochodowych i majątkowych. Podczas gdy oczekuje się, że miliony zostaną zepchnięte poniżej granicy ubóstwa, fortuny największych firm i najbogatszych Hindusów poszybowały w górę. Najnowszy Roczna lista miliarderów Forbes odkrył, że Indie mają trzecią co do wielkości liczbę miliarderów na świecie, a Mukesh Ambani zdetronizował Jacka Ma, aby stać się najbogatszym człowiekiem w Azji. W rzeczywistości tylko trzej najbogatsi Hindusi dodali ponad 100 miliardów dolarów (około 7,4 biliona rupii) w ciągu ostatniego roku.
Ale porównaj to z istniejącymi nierównościami w Indiach i tym, jak pandemia Covida może je zaostrzyć.
Spójrz na poniższy wykres przygotowany przez Maxa Rosera z Our World in Data. Odwzorowuje odsetek ludności w każdym kraju, która żyje za mniej niż 30 dolarów dziennie (w ujęciu parytetu siły nabywczej; mniej więcej niż 19 000 rupii). W Indiach poniżej tej liczby żyje 99,5% całej populacji. Jeśli zarabiasz więcej niż ta kwota, znajdujesz się w czołówce 0,5% tego kraju pod względem dziennych dochodów.

To, co jest równie złe w tym wykresie, to szerokość pasma Indii, która pokazuje bezwzględną liczbę ludzi w tym kraju. Nawet w Chinach, których PKB jest prawie pięciokrotnie wyższe niż w Indiach, odsetek ludności żyjącej poniżej tego progu wynosi 94%. W rozwiniętym kraju, takim jak Stany Zjednoczone, liczba ta wynosi zaledwie 22%.
Chodzi o to, że w Indiach występują już duże nierówności, a zakłócenia wywołane przez Covid tylko je poszerzają.
DOŁĄCZ TERAZ :Ekspresowy kanał telegramu z wyjaśnieniemZazwyczaj w tym momencie można zapytać, co robi rząd, aby złagodzić stres gospodarczy.
Najnowsze dane (patrz wykres słupkowy poniżej) z Międzynarodowego Funduszu Walutowego World Economic Outlook pokazują dalej, w jaki sposób rządy niektórych bogatszych krajów, takich jak USA, wspierały środki utrzymania swojej ludności znacznie bardziej niż Indie.

Ważne jest, aby zwrócić uwagę na wysokość czerwonych słupków, które reprezentują dodatkowe wydatki rządu lub dochody utracone w wyniku ulg podatkowych. W wielu krajach zachodnich, takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, dodatkowe fundusze trafiły do klasy średniej i poniżej kohorty, podczas gdy bogaci są celem wyższych podatków, aby częściowo sfinansować te wydatki.
W Indiach nie tylko bezpośrednie wydatki fiskalne są znacznie mniejsze, ale także klasa średnia i osoby poniżej kohorty są najbardziej dotknięte rosnącą inflacją i słabą siłą nabywczą, dzięki wysokim podatkom pośrednim, np. na paliwo.
Oczywiście żaden rząd w znacznie biedniejszej gospodarce, takiej jak Indie, nie może sobie pozwolić na wspieranie ludności w sposób, w jaki zrobiły to Stany Zjednoczone – ostatni pakiet pomocy w sprawie Covid przez administrację Bidena wyniósł 1,9 biliona dolarów, co stanowi około 70% rocznego PKB Indii.
Jednak ważne jest, że w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, podejście rządu indyjskiego polegało na zachęcaniu sektora prywatnego do większych inwestycji poprzez dalsze ulgi podatkowe, takie jak obniżki podatków od osób prawnych, które ogłoszono w 2019 roku.
Pytanie brzmi, czy ta strategia zadziała? Czy sektor prywatny zainwestuje i wyciągnie indyjską gospodarkę z obecnego kryzysu, zwłaszcza w drugiej połowie roku, kiedy optyczny wzrost zanikł?
Najnowsze dane z ankiet RBI sugerują, że może nie być w pośpiechu.
Zazwyczaj firmy inwestują, gdy już wyczerpują swoje obecne moce produkcyjne i wierzą, że inwestowanie w nowe moce produkcyjne przyniesie większe zyski.
Poniższy wykres przedstawia najnowsze dostępne poziomy wykorzystania mocy produkcyjnych w sektorze produkcyjnym. Niezależnie od tego, czy jest korygowane sezonowo (SA), czy nie, wykorzystanie mocy produkcyjnych (CU) jest znacznie poniżej średniej długoterminowej.

Kolejny wykres poniżej z 52. rundy badania księgi zamówień, zapasów i wykorzystania mocy produkcyjnych (OBICUS) RBI — podany poniżej — pokazuje, w jaki sposób stosunek zapasów surowców (RMI) do sprzedaży — pokazany czerwoną linią — zaczął się zmieniać w trzecim kwartale (od października do grudnia 2020 r.) ostatniego roku obrotowego. Innymi słowy, zapasy rosły nawet w jednej czwartej, gdy Indie wychodziły z technicznej recesji.

Nic dziwnego, że gdy RBI przeprowadziło ankietę wśród konsumentów w kilku indyjskich miastach, okazało się, że poziom zaufania ponownie zaczął spadać — patrz wykres poniżej

Nie oznacza to, że dla indyjskiej gospodarki wszystko jest ponure i zgubne. Rzeczywiście, przy stałym wsparciu politycznym, jak pokazano w najnowszym przeglądzie polityki kredytowej przez RBI, i szybszemu wprowadzaniu szczepionek, Indie mogą uniknąć możliwości, że 2021 stanie się powtórką z 2020 roku.
Noś maskę — zachowaj bezpieczeństwo i zadbaj o bezpieczeństwo wszystkich wokół siebie.
Udit
Podziel Się Z Przyjaciółmi: