Hamilton: Dlaczego uwielbiany musical na Broadwayu jest atakowany
W kontekście trwających protestów przeciwko atakowi i morderstwu George'a Floyda, Alexander Hamilton jest postrzegany w nowym świetle. Dlatego

W lipcu 2015 roku, kiedy wysoko ceniony musical „Hamilton” trafił do teatru na Broadwayu, sprzedał już ponad 200 000 biletów z góry, przynosząc blisko 30 milionów dolarów do kasy. W ciągu kilku miesięcy nie tylko teatralna adaptacja życia Alexandra Hamiltona stała się jednym z największych sukcesów w historii Broadwayu, ale także zdołała zdobyć 11 nagród Tony, nagrodę Pulitzera i Grammy. Podczas gdy z jednej strony krąg teatralny tryskał bezbłędnym przedstawieniem ojców założycieli Ameryki, z drugiej strony Biały Dom został jednocześnie oczarowany, ponieważ ówczesna pierwsza dama, Michelle Obama, określiła Hamiltona jako najlepsze dzieło sztuki w jakimkolwiek forma, jaką kiedykolwiek widziałem w swoim życiu.
W lipcu 2020 roku program pojawił się ponownie po tym, jak na początku tego roku zszedł ze sceny z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Tym razem jednak, w kinowej formie, na platformie OTT, Disney+. Poza platformą zmieniło się również wiele innych rzeczy, ponieważ w przeciwieństwie do wielkiego i serdecznego przyjęcia, jakie otrzymał w 2015 roku, w weekend, w którym została wydana przez Internet, rozgniewani użytkownicy mediów społecznościowych z pasją domagali się #CancelHamilton.
Recenzja Hamiltona: Zagraj w pętli
Wielu powiedziałoby, że Hamilton był idealną adaptacją na lata prezydentury Obamy. Musical stworzony przez aktora, kompozytora i piosenkarza Lin-Manuela Mirandę był postrzegany jako symbol różnorodności i nadziei, ponieważ nakreślił życie imigranta Hamiltona, który wkrótce został pierwszym sekretarzem skarbu i prawą ręką. pierwszego prezydenta USA, Jerzego Waszyngtona. Równie podziwiana była nowoczesna forma opowiadania historii, która czerpie z hip-hopu i stanowiła polityczną deklarację w obsadzeniu czarnych, latynoskich i azjatyckich aktorów do przedstawiania białych postaci historycznych.
W kontekście trwających protestów przeciwko napaści i zabójstwie George Floyd choć „Hamilton” jest postrzegany w nowym świetle. Jak posągi handlarzy niewolnikami i sławnych postaci kolonialnych zostały obalone w ciągu ostatnich kilku tygodni historyczna spuścizna Hamitona również została teraz przeanalizowana. Wiemy, że Hamilton miał do odegrania rolę w emancypacji niewolników w Ameryce. Ale stopień jego zaangażowania i samozadowolenia w handlu niewolnikami jest uważnie badany w kontekście nowszych wydarzeń w Ameryce.
Alexander Hamilton i niewolnictwo
Początkowe wersy musicalu na Broadwayu tak opisują Hamiltona: Jak bękart, sierota, syn dziwki i Szkot, wrzucony w sam środek zapomnianego miejsca na Karaibach przez zubożałą w nędzy Providence, wyrasta na bohater i uczony?
Na kartach amerykańskiej historii Hamilton wyróżniał się wyjątkową trajektorią swojego życia. Urodził się jako nieślubny na wyspie Nevis w Indiach Zachodnich w roku 1757, kiedy stosunek czarnych niewolników do białych mieszkańców wynosił 12 do jednego. Został osierocony w wieku 11 lat i chociaż matka pozostawiła go w testamencie jako niewolnika, nie nabył go ze względu na status nieślubnego potomka.
Jako nastolatek Hamilton pracował jako urzędnik w firmie Beekman and Cruger, która zajmowała się handlem cukrem i afrykańskimi niewolnikami. Mimo że był dość mocno zaangażowany w papierkową robotę, rzadko pracował bezpośrednio w procesie przenoszenia niewolników. Był zaniepokojony stanem tych ludzi, ale pozostał częścią biznesu, uczestnicząc, przynajmniej pośrednio, w kupowaniu i sprzedawaniu ludzi, napisał amerykański historyk James Oliver Horton w swoim artykule „Alexander Hamilton: Slavery and rasa w pokoleniu rewolucjonistów.” Horton wyjaśnił, że Hamilton został złapany w system niewolnictwa, którego coraz bardziej nie lubił, ale w tak młodym wieku nie miał ani siły, ani woli, by się temu przeciwstawić.
Ekspresowe wyjaśnieniejest teraz włączonyTelegram. Kliknij tutaj, aby dołączyć do naszego kanału (@ieexplained) i bądź na bieżąco z najnowszymi
W 1772 Hamilton zdołał wyprowadzić się z wysp karaibskich dzięki pomocy ciotki i wylądować w New Jersey. Wkrótce potem zapisał się do King’s College (obecnie uniwersytet Columbia). Od wczesnych lat spędzonych w Nowym Jorku, Hamilton był dotkliwie świadomy amerykańskiego niezadowolenia z brytyjskich rządów. W miarę jak coraz bardziej angażował się w ruch wolnościowy, jego przemówienia były pełne porównań z niewolnictwem. Wszyscy ludzie mają jeden wspólny oryginał: uczestniczą w jednej wspólnej naturze, a w konsekwencji mają jedno wspólne prawo, pisał w 1774 r. W konsekwencji argumentował, że nie ma powodu, dla którego jeden człowiek miałby sprawować jakąkolwiek władzę lub pierwszeństwo nad swoim bliźnim- stworzenia. . . chyba że dobrowolnie mu go powierzyli.

On również aktywnie wspierał sprawę uwolnienia niewolników, aby mogli przyłączyć się do sprawy amerykańskiej przeciwko Brytyjczykom. Pod koniec rewolucji tysiące niewolników uzyskało wolność; niektórzy wyjechali do Europy lub Kanady z wycofującymi się oddziałami brytyjskimi, niektórzy zostali uwolnieni w wyniku służby w siłach kontynentalnych, pisał Horton.
W styczniu 1785 roku Hamilton wraz z około 30 nowojorczykami utworzył Nowojorskie Towarzystwo Promocji Wyzwolenia Niewolników. Organizacja dążyła do położenia kresu niewolnictwu w stanie Nowy Jork, mimo że większość jej członków sama była posiadaczami niewolników. Jednak ich konsekwentne starania doprowadziły do uchwalenia pierwszego prawa emancypacyjnego w 1799 r. i stopniowo w ciągu kolejnych trzech dekad w Nowym Jorku zniesiono niewolnictwo. Mimo że Hamilton zmarł w 1804 roku i nie dożył całkowitej emancypacji niewolników w Nowym Jorku, w dużej mierze przypisuje się mu to, że to umożliwił.
Hamilton udzielił wsparcia również ruchom niewolników poza Ameryką. Na przykład, gdy w 1792 r. bunt niewolników doprowadził Haiti do niepodległości od Francji, Hamilton całym sercem ją popierał, a de facto naciskał na bliskie związki gospodarcze z nowo powstałym państwem.
W politycznym krajobrazie osiemnastowiecznej Ameryki Hamilton miał kilka innych znaczących wkładów do wniesienia. Poprowadził konwencję w Annapolis w 1786 r., która ostatecznie doprowadziła do opracowania projektu Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Napisał również 51 z 85 części dokumentów federalistycznych, które są nadal używane jako jedno z najważniejszych odniesień do interpretacji konstytucji. Jako zaufany członek pierwszego gabinetu prezydenta Waszyngtona, Hamilton kierował departamentem skarbu.
Krytykowanie musicalu „Hamilton”
Mimo że w momencie premiery w 2015 roku Hamilton wzbudził podziw zarówno krytyków, jak i publiczności, historycy i politolodzy wyrazili dezaprobatę co do dokładności przedstawienia bohatera. Pisząc w artykule redakcyjnym New York Times w czerwcu 2016 r., autorzy Jason Frank i Isaac Kramnick zauważyli, że musical unika równie wyraźnej cechy przekonań Hamiltona: jego głęboko zakorzenionego elitaryzmu, pogardy dla niższych klas i strachu przed demokratyczną polityką. Dalej wyjaśniają, że Hamilton w rzeczywistości nie miał wiary w zdolności zwykłego człowieka i nalegał na szacunek dla elit.

Sprzeciw Hamiltona wobec niewolnictwa – odzwierciedlony na przykład w tym, że był założycielem nowojorskiego Manumission Society – nie był centralnym punktem jego wizji politycznej. Sugestia musicalu, że gdyby nie zginął w pojedynku z Aaronem Burrem, Hamilton odegrałby ważną rolę w walce z abolicjonistami, jest fantazją, napisali Frant i Kramnick.
New York Times reporterka kulturalna Jennifer Schuessler, która w sierpniu 2016 r. poinformowała o niechęci historyków do musicalu, zauważyła w swoim artykule, jak większość historyków krytycznie odnosiła się do „kolorowego” obsadzenia serialu, który miał reprezentować białe postacie historyczne, w co wierzyli wyrządził krzywdę różnorodnej grupie ludzi, którzy przyczynili się do rewolucji amerykańskiej. Niektórzy badacze zauważyli również, że jest to dziwny moment dla opinii publicznej, aby przyjąć nieskrępowanego elitarnego, który lubił duże banki, nie ufał masom i w pewnym momencie wezwał do monarchicznej prezydentury i Senatu, który służył dożywotnio, napisał Schuessler.
Jednak w 2020 roku krytyka musicalu przybrała zupełnie nowy kolor, w świetle ruchu Black Lives Matter. Większość użytkowników mediów społecznościowych krytykujących program zwróciła uwagę na pochodzenie Hamiltona z handlarza niewolnikami i fakt, że ożenił się z rodziną handlującą niewolnikami. Są jednak inni, którzy zainteresowali się mediami społecznościowymi, aby zachęcić widzów do oglądania „Hamiltona” jako artystycznej wypowiedzi, a nie podręcznika historii.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: