Wyjaśnienie: co przekonania związane z rewolucją parasolową oznaczają dla statusu Hongkongu
Pod rządami prezydenta Xi Jinpinga, który od 2012 roku kieruje w Chinach rządem, kraj ten przyjął bardziej twarde podejście do polityki zagranicznej i kwestii bezpieczeństwa wewnętrznego. Od czasu rewolucji parasolowej chińskie władze próbowały udaremnić demokratyczne wolności w Hongkongu.

Dziewięciu działaczy prodemokratycznych zostało skazanych we wtorek w Hongkongu za udział w rewolucji parasolowej z 2014 r., kiedy to mieszkańcy Hongkongu przez ponad 1 lakh zablokowali drogi w mieście na trzy miesiące, aby zaprotestować przeciwko negowaniu przez Chiny reform demokratycznych w Specjalnym Regionie Administracyjnym.
Pod rządami prezydenta Xi Jinpinga, który od 2012 roku kieruje w Chinach rządem, kraj ten przyjął bardziej twarde podejście do polityki zagranicznej i kwestii bezpieczeństwa wewnętrznego. Od czasu rewolucji parasolowej chińskie władze próbowały udaremnić demokratyczne wolności w Hongkongu.
Rewolucja parasolowa i jej następstwa
W 1997 r., kiedy Chiny przejęły kontrolę nad Hongkongiem od Wielkiej Brytanii, mieszkańcom miasta obiecano powszechne prawo wyborcze do 2017 r. Chiny wycofały się z tej obietnicy, publikując białą księgę w 2014 r. i zezwolić na udział w wyborach miejskich tylko kandydatom pro-pekińskim. Były też próby zmiany liberalnego programu nauczania w Hongkongu. W następstwie tych niepopularnych posunięć rozpoczęły się na dużą skalę protesty prodemokratyczne, a w 2014 roku między 1-1,5 lakh Hongkongowie okupowali ulice i budynki rządowe przez trzy miesiące.

Działacze prodemokratyczni oczekiwali, że Pekin ustąpi, podobnie jak w 2003 roku, kiedy mieszkańcy miasta rozpoczęli podobne protesty w obronie swoich wolności demokratycznych. Rzeczywistość gospodarcza w tamtych czasach była jednak zupełnie inna, gdy Hongkong stanowił znaczną część PKB Chin (18 proc. w 1997 r.). Wraz z szybkim wzrostem Chin udział ten gwałtownie spadł i wynosi obecnie mniej niż 3 procent. Podejście Xi Jinpinga jest również uważane za bardziej bezkompromisowe niż poprzednie reżimy. Podsumowując, Chiny pozostały głuchym na protesty i faktycznie podjęły w ich następstwie bardziej radykalne środki.
Pekin od tego czasu zapewnił, że tylko pro-kontynentalni szefowie-wykonawcy (szefowie rządów) przejmą władzę, a także wydalił ustawodawców, którzy wyrazili niezadowolenie. Partia niepodległościowa została niedawno zakazana, a reporterowi „Financial Times” odmówiono wjazdu do Hongkongu. Miasto zalały inwestycje z Chin kontynentalnych, a prodemokratycznym artystom odmówiono sponsorowania i kontraktów. Wydawcy krytyczni wobec Komunistycznej Partii Chin zostali porwani. Co więcej, Chiny planują wprowadzić w Hongkongu prawo ekstradycyjne, które legitymizowałoby takie porwania.

Hongkong, który podąża za liberalną tradycją prawa zwyczajowego, będzie musiał naginać się do arbitralnych chińskich procedur prawnych. Obowiązuje już ustawa o hymnie narodowym, która kryminalizuje wszelkie obrazy hymnu Chin. Publiczne audycje radiowe są obecnie nadawane w języku mandaryńskim, w przeciwieństwie do kantońskiego, języka ojczystego.
Demokracja w Hongkongu
Miasto na wyspie było placówką handlową, którą Brytyjczycy rozwinęli w XIX wieku, w czasie, gdy potęga kolonialna podbijała Chiny w celu rozszerzenia światowego handlu opium. Półwysep będący już w rękach brytyjskich, dynastia Qing w 1898 roku pozwoliła na kontynuację posiadłości brytyjskich na 99-letniej dzierżawie, która wygasła w 1997 roku.
Od tego czasu Hongkong stał się głównym ośrodkiem handlowym i nadal prosperował, mimo że Chiny kontynentalne były świadkiem bardzo burzliwego okresu w swojej historii. Począwszy od 1949 r. komunistyczne Chiny przyjęły system, który był wyraźnym przeciwieństwem liberalnego prawa zwyczajowego, które ewoluowało w rządzonym przez Brytyjczyków Hongkongu. Miasto pielęgnowało wartości liberalne, kwitnący przemysł filmowy i kwitnącą gospodarkę, podczas gdy Chiny kontynentalne były świadkami katastrofalnej rewolucji kulturalnej i wielkiego skoku naprzód.
Obawiając się reakcji własnych obywateli, Chiny kontynentalne naciskały na władze brytyjskie, aby zaniechały zezwalania na reformy demokratyczne w Hongkongu. Przez długi czas nie było jasne, na jakich warunkach Wielka Brytania przekaże miasto Chinom w 1997 r., a zamieszanie ostatecznie zakończyło się w 1984 r., kiedy brytyjska premier Margaret Thatcher i chiński przywódca Deng Xiaoping podpisali „Wspólną deklarację”. Na mocy tego porozumienia Chiny obiecały honorować liberalną politykę Hongkongu, system sprawowania rządów, niezawisłe sądownictwo i wolności jednostki przez okres 50 lat od 1997 roku i wezwały do sformułowania „Prawa Podstawowego”, dokumentu konstytucyjnego zawierającego te obietnice. , które Pekin przygotuje. Potwierdzono zasadę jednego kraju, dwóch systemów.
Chociaż Wspólna Deklaracja rozwiała pewne obawy, wśród zróżnicowanej populacji Hongkongu pozostał niepokój o ich los w 1997 r. Ta konsternacja nasiliła się w 1989 r., kiedy Pekin z wielką surowością rozprawił się z protestami na placu Tiananmen; wywołując również alarm na całym świecie. Wielka Brytania zaczęła zezwalać na większą reprezentację w zarządzaniu miastem, mając nadzieję na uspokojenie zmartwionych ludzi. Choć częściowe, reformy przyspieszyły do 1997 r. i nadal się rozwijały nawet po przeniesieniu do Chin.
Wydaje się, że po 2014 r. tempo tych reform znalazło się w ślepym zaułku. Badanie z 2016 r. wykazało, że czterech na dziesięciu mieszkańców Hongkongu chce opuścić miasto.
Indianie w mieście
Indianie byli częścią różnorodnej tkanki, która tworzy miasto. Wielu przybyło w okresie kolonialnym, kiedy Indie były również pod dominacją brytyjską. Ci imigranci mieli brytyjskie paszporty, a wielu z nich zdobyło prawo do osiedlenia się w Wielkiej Brytanii w 1997 roku. Około 45 000 nadal przebywa w mieście, a niektórzy przyjmują obywatelstwo chińskie.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: