Jak „Pleciona rzeka” snuje wyjątkową narrację wokół potężnej Brahmaputry
Nowa książka Samrata Choudhury'ego łączy analizę historyczną, anegdoty z podróży i szkice postaci ludzi zamieszkujących zmieniający się krajobraz

By Rajat Ubhaykar
Ze względu na swoją objętość i szerokość Brahmaputra jest indyjską rzeką jak żadna inna. Wciąż pamiętam uczucie głębokiego podziwu, jakie poczułem, gdy po raz pierwszy przekroczyłem rzekę w drodze z Guwahati do Siliguri. Gdy most ciągnął się dalej, nie widać było lądu, Brahmaputra wydawała mi się mniej rzeką, a bardziej oceanem.
W The Braided River dziennikarz Samrat Choudhury podejmuje się ogromnego zadania udokumentowania ludzkiej historii tego mylącego wodnego świata ze świeżymi oczami osoby z zewnątrz i czymś z wiedzy osoby z wewnątrz. To niepowtarzalny, zmiennokształtny krajobraz, który przemierza, złożony z golców i chaporis (wysp rzecznych i piaszczystych brzegów), nieustannie przerywanych szumem rzeki pożerającej ziemię, której mieszkańcy usiłują nadążyć za tym nieustannym cyklem tworzenia i niszczenia. Choudhury nie ogranicza się jednak do samej rzeki i często zapuszcza się w głąb lądu, aby stworzyć szerszy kontekst dramatu ludzkiego życia w Dolinie Brahmaputry.
Podobnie jak rzeka, struktura książki jest spleciona, ponieważ składa się z krótkich rozdziałów tematycznych dotyczących wątków analizy historycznej, anegdot podróżniczych i szkiców postaci, które składają się na rozbudowaną narrację. Rozpoczyna swoją relację od krótkiej historii naturalnej Brahmaputry i otaczającej ją mitologii, zanim zagłębi się w swoje podróże wzdłuż biegu rzeki, od Gelling w pobliżu granicy tybetańskiej do Goalanda w Bangladeszu, gdzie Brahmaputra (lub Jamuna) – rzeka o wielu nazwach — spotyka Gangę.
Pierwsza część książki dotyczy rzek Lohit, Dibang i Siang, które łączą się w pobliżu Parku Narodowego Dibru Saikhowa, tworząc potężną Brahmaputrę. Choudhury obficie wzbogaca narrację relacjami z epoki kolonialnej, które przywołują niebezpieczne podróże podejmowane przez geodetów w celu sporządzenia mapy przebiegu rzeki, której górne partie uważano kiedyś za schronienie największego wodospadu świata (zamiast tego okazało się, że najgłębszy kanion). Ważną kwestią, którą podnosi Choudhury, jest to, jak nadmierny niepokój w Indiach związany z chińską działalnością budującą tamy wzdłuż Siang (zwanej w Tybecie Yarlung Tsangpo) może być niesłuszny, ponieważ Brahmaputra czerpie większość swojej objętości z zasilanych deszczem strumieni w Arunachal Pradesh i innych dopływach. w Assam.

Kolejne dwie sekcje, które tworzą większość książki, są w dużej mierze osadzone w Assam, zdumiewająco wielojęzycznym, wieloetnicznym stanie, który jest istną miniaturą Indii. Jak każdy dobry dziennik podróżniczy, Choudhury zabiera nas w podróż zarówno przez przestrzeń, jak i czas, z mnóstwem fascynujących dygresji do przeszłości Assama – od procesu kształtowania tożsamości asamskiej w epoce średniowiecza po asymilację do administracji Ahom; surrealistyczny epizod Guru Tegh Bahadura, który został wciągnięty przez Mogołów, aby przeciwstawić się czarnym magom i czarodziejkom Assama; historia uprawy herbaty w Assam; od tego, jak parowce radykalnie skróciły czas podróży w XIX wieku; w jaki sposób spotkanie kolonialne doprowadziło do nowej wyobrażenia wszystkich granic jako linii kontroli, a nie stref przejściowych, co leży u podstaw chińsko-indyjskich napięć granicznych w dzisiejszym regionie.
Po drodze Choudhury napotyka różnorodne postacie: oszustów, przemytników drewna, ekologów, podejrzliwych żołnierzy, przewoźników i zarządców herbaciarni, którzy prowadzą styl życia, który wciąż zachowuje pozostałości dawnej kolonialnej aury. Choudhury wykonuje świetną robotę, wysuwając na pierwszy plan ludzi, których spotyka, zamiast tworzyć książkę o sobie. Pismo jest przejrzyste i nie zwraca na siebie uwagi. Oczywiste jest, że zrobiono z tej książki obszerny przewodnik po dolinie Brahmaputry dla laickiego czytelnika za pomocą imponującej ilości badań. Książka zawiera również wspaniałe fotografie Akshay Mahajan, towarzysza podróży Choudhury'ego na niektórych etapach podróży.
Jednak jedną wadą struktury książki było to, że krótkie rozdziały czasami kończyły się nagle bez żadnego zamknięcia, co zakłócało płynny przebieg narracji. Ponadto fakt, że Bangladesz został omówiony tylko przelotnie na ostatnich 20 stronach, wydawał się straconą okazją do udokumentowania ekonomii politycznej nadrzecznego Bangladeszu z perspektywy Indii. Ale odkładając na bok te drobne spory, Spleciona rzeka to zachwycające dzieło literatury podróżniczej, któremu godny podziwu udaje się zrobić to, co powinno robić każde dobre pisarstwo podróżnicze: otworzyć oczy czytelnika na piękno i zadziwienie tkwiące w zwyczajności i codzienności. Mam nadzieję, że zainspiruje to początkujących pisarzy podróżniczych do podjęcia podobnych wypraw, które oddają sprawiedliwość różnym regionom i subregionom Indii.
Rajat Ubhaykar jest autorem Truck de India!: Autostopowicz przewodnik po Hindustanie
Podziel Się Z Przyjaciółmi: