Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Sport bez tłumów: Dlaczego 2021 przetestuje odporność sportu

Od przeboju IPL w Zjednoczonych Emiratach Arabskich po wytrwałość Nadala podczas French Open, rok 2020 pokazał, że sportowcy i sportowcy mogą klikać nawet bez kibicujących im fanów. Tegoroczne igrzyska olimpijskie, futbol europejski i mistrzostwa świata T20 będą miały na celu wzmocnienie faktu, że kibice potrzebują piłkarzy bardziej niż piłkarze kibiców.

Zwycięstwo w teście w Australii, Krykiet, IPL, Covid kryzys, wiadomości soprts, indian express wyjaśnione, indyjskie wiadomości ekspresoweGwiazdy sportu kochają uwagę i cenią uczucia, ale czy zależy im na wsparciu fanów, aby dobrze sobie radzić? (Ilustracja: Suvajit Dey)

Nie potrzebujesz fanów na trybunach do przebojowego IPL, a Indie mogą wygrać test w Australii bez Virata Kohli i jego agresji. Rok 2020 obalił mity; przeklasyfikowała również „niezbędne” krykieta.







Właśnie wtedy, gdy sport wydawał się najbardziej wrażliwy, pokazało, dlaczego przetrwał wojny, depresję gospodarczą i pandemie. Z wnętrza bańki biologicznej krzyczał, że jego siłą jest scenariusz, a jego masowa atrakcyjność nie jest niewolnikiem widzów ani supergwiazd.

Wraz z igrzyskami olimpijskimi, euro-piłką nożną i mistrzostwami świata T20 na 2021 r., a dystrybucja szczepionek ma zająć trochę czasu, odporność sportu i jego administratora będą nadal testowane. Jednak doświadczenie 2020 pokazało, że będzie dobrze.



Szablon IPL

Historia sukcesu IPL 2020 daje nadzieję i wyznacza szablon. W obcym kraju, wewnątrz wspaniale oświetlonych, ale niesamowicie opuszczonych koloseum w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, intensywność konkursu nie osłabła. W przejściach nie było nikogo tańczącego, cheerleaderek, które można by zachęcić, ani baraków, które można by podżegać. Szóstki wylewały się ze stadionu, a małe grupki emigrantów wspinały się po pustych drogach, aby zdobyć pamiątkowe piłki IPL, nawet nie wiedząc, kto w nie uderzył. Po drugiej stronie na okazałych murach, okrążających sanctum sanctorum, rozlegały się nagrane ryki. Wydawało się, że graczom niczego nie brakowało; przynajmniej liczba szóstek nie spadła.



Z należnymi przeprosinami dla wiernych stadionu Wankhede, zwłaszcza zagorzałych na North Stand, Indianie Mumbai mieli swój najbardziej dominujący sezon w historii, bez śpiewów, które chórowali, i sań, które skierowali na rywalizujących na ogrodzeniu polowych. Nie było morza błękitu, które zastraszyłoby ich rywali podczas tego IPL. Przez większość dni zwycięzcy w 2020 roku potrzebowali tylko kilku chłopców w niebieskim na boisku, aby zdmuchnąć rywali. Suryakumar Yadav, Hardik Pandya, Ishan Kishan, Kieron Pollard, Jasprit Bumrah, Trent Boult na zmianę wygrywali mecze, a fani nie nakłaniali ich do szaleństwa.

Przez lata książki, filmy i gazety nazywały fanów dwunastym człowiekiem, wszechobecnym katalizatorem, który prowokuje fenomenalne wyczyny sportowe. Aby wywołać tę teorię, potrzebna była pandemia. Fani dodają atmosfery, ale ich rola w inspirowaniu graczy jest mocno przereklamowana, jeśli nie nieprawdziwa. Sport desperacko potrzebuje artykułu badawczego, który obliczałby korelację między punktowanymi biegami lub zdobytymi bramkami a wzrostem poziomu decybeli z powodu pustych butelek po wodzie mineralnej uderzających o plastikowe siedzenia kubełkowe.



DOŁĄCZ TERAZ :Ekspresowy kanał telegramu z wyjaśnieniem

precedens Johnson vs Jordan



Do tego czasu uwierz w słowa najwyższych ikon sportu na świecie. Duzi chłopcy koszykówki, Michael Jordan i Magic Johnson, mówią, że ich najbardziej intensywny mecz i ten, który najbardziej kochali, nie był rozgrywany przed wrzeszczącymi fanami w Madison Square Garden, ale w pustej, zaciemnionej sali gimnastycznej w Monte Carlo.

Na obozie olimpijskim przed 1992 rokiem Dream Team został podzielony na dwie części na mecz treningowy. Jordan i jego senior Johnson zostali mianowani kapitanami. Sports Illustrated nazwało później mecz treningowy „Najwspanialszą grą, jakiej nikt nie widział”. Niestety, ta najwspanialsza gra została nagrana dla potomnych w formie jednokamerowego, ziarnistego amatorskiego wideo, nakręconego przez asystenta trenera.



Z 10 Hall of Famers i co najmniej trzema GOATami było to starcie wysokich umiejętności i wyższego ego. Wierni sprzedaliby swój dom, aby być świadkami jedynego w życiu zgromadzenia Bogów Wszystkich Wysokich Rzeczy. Czy to koneser, czy gapiowski, każdy znajdzie coś dla siebie. Nikt nie ustąpił, dokuczali sobie i szydzili. Jordan przypomniał Johnsonowi, że dekada Magic, lata 80., już się skończyły. To był jego czas, Air Jordan 90s, krzyczał po trzech punktach. Magia oddała go, ale ostatecznie musiała oddać swoje miejsce na szczycie.

Kilka minut po meczu miał nastąpić epicki moment zmiany pokoleniowej. Na YouTube są filmy dokumentalne, które romantyzują tę wzniosłą historię z koszem. Zeszłoroczny hit Netflix, serial internetowy The Last Dance, również poświęca odcinek tej słynnej grze.



Johnson był na tyle łaskawy, że przeżył moment, w którym korona, która zsuwała się z jego głowy, w końcu spadła na podłogę pustej sali gimnastycznej. Opowiada o tym, jak on i Larry Bird, obaj giganci gry z lat 80., siedzą przy korcie, a Jordan z przyklejonym do twarzy uśmieszkiem mija ich. W mieście jest nowy szeryf, wybucha. Johnson mówi, że nie ripostował, nie dyskutował ani nie saniał. Z serdecznym śmiechem wspomina, jak stukał Birda łokciem i mówił: „On nie kłamie”.

Tak więc podczas kolejnego poranka treningowego ta niepozorna siłownia w Monte Carlo była świadkiem sportu w jego najczystszej formie. Nie było wykwalifikowanych sędziów, nie było powtórek, analityków, armii trenerów; to był tylko dwór pełen mężczyzn, którzy dowodzili, kto jest lepszy tego dnia. Nie było transmisji na żywo, zachęt finansowych ani fanów do opowiadania historii. Chodziło o dwóch mężczyzn grających o dumę i szacunek. Była intryga, dramat, pomysłowość i bohaterstwo — stawka była wystarczająca, by dać z siebie wszystko. Podczas tego nieskazitelnego, pierwotnego pojedynku, prawie osobistej bitwy dwóch umysłów, wydawało się, że krzyk „Chodź, Michael” z trybun byłby rozpraszający. Przełamałoby to trans mężczyzn na dworze.

Wielcy osiągnięci i ocaleni

Na Rolandzie Garrosie w finale French Open 2020, Rafael Nadal również był w tym wspaniałym otępieniu. Paryż pozwolił sobie na garstkę fanów, ale na dworze panowała bolesna cisza. Nie przeszkadzało to Nadalowi w zaciekłej obronie jego murawy. W tle wielkiego wyścigu Wielkiego Szlema finał Nadal vs Novak Djokovic był czymś więcej niż walką o srebrną miskę. Przed finałem liczył się Big 3 Slam Federer (20), Nadal (19), Djokovic (17).

Wszystkie trzy starzały się; nie wiedzieli, jak długo mogą przeciwstawiać się wiekowi lub unikać kontuzji. Nadal nie zamierzał czekać do przyszłego roku, aż trybuny się zapełnią, aby jego fani dopingowali go, by się zainspirował. W tym, co wielu twierdziło, że było jego najlepszym występem, nawet na jego ulubionej nawierzchni, odniósł trzysetowe zwycięstwo z przeciwnikiem w doskonałej formie. W roku, w którym Djokovic był niepokonany, Nadal zaserwował mu upokorzenie 6-0, 6-2, 7-5.

Nie tylko ci, którzy dążą do wzniosłych celów, mogą wznieść swoją grę na wyższy poziom. Nawet osoby wykazujące odporność na przetrwanie mogą być równie stymulujące.

Rahul Tewatia, 27 lat, czeladnik IPL, wiedział, że czas nie jest po jego stronie. Na początku sezonu Delhi Captials wymieniło go z Rajasthan Royals. Grając przeciwko King's XI, jego drużyna ścigała 224. Tewatia awansowała do wyższej rangi. Wraz ze wzrostem prędkości biegu skromny, wszechstronny pojazd wydawał się kruszyć pod presją. Wymachiwał kijem, ale rzadko się łączył.

Komentatorzy poważnie sugerowali, że powinien przejść na emeryturę. Jeśli nie mógł rozbić piłki, powinien rozbić kikuty i wyjść, uderzyć furtkę, zasugerował inny ekspert. Panował ogólny konsensus, że chłopiec Haryana grał swoje ostatnie rundy IPL. Wkrótce wróci do swojej wioski Sihi niedaleko Faridabad i będzie próbował grać na Syed Mushtaq T20.

Ale w magicznej transformacji, mały chłopiec obudził w nim wewnętrznego Chrisa Gayle'a. Udało mu się trafić 5 szóstek w przelocie od Sheldona Cottrella, budzącego grozę zachodnioindyjskiego nowego melonika. Po powrocie do domu pokonany stał się nagle znanym nazwiskiem, opowieścią o Kopciuszku w IPL 2020. Tewatia nie potrzebowała wiwatów ani drwin tłumu, aby rozegrać rundy swojego życia.

W strefie

W tych opowieściach o pandemii pojawiło się niewygodne pytanie. Gwiazdy sportu kochają uwagę i cenią uczucia, ale czy zależy im na wsparciu fanów, aby dobrze sobie radzić?

Jeśli uważnie słuchaliśmy, gracze dawali wskazówki i poniekąd odpowiadali na to pytanie. Od Sunila Gavaskara, przez Sachin Tendulkar, po Virat Kohli, mówili o wycofaniu się do muszli lub przejściu w tryb medytacyjny, aby pozbyć się bałaganu wokół nich podczas odbijania. Mówią też o wejściu do strefy. Od lat młodzi ludzie siadają u stóp tych mistrzów, aby nauczyć się sztuki wyłączania.

Wyłączenie, skorupa, strefa — to eufemizmy o ślepocie na wszystko, co znajduje się poza liną graniczną. Są to grzeczne wyrażenia, które odnoszą się do aktu blokowania fanów podczas jednomyślnego dążenia do ich celów.

W czasach nieprzyjemnych zachowań fanów i rosnących przypadków obraźliwych i rasistowskich okrzyków z trybun, jest to ostrzeżenie na czas. Bądź w pobliżu, ale nie bądź apodyktyczny. Mogą się bez ciebie obejść, ale ty nie możesz się bez nich obejść.

Podziel Się Z Przyjaciółmi: