Wyjaśnienie: Jak działa dekontrola cen paliw — czyli dlaczego konsumenci zawsze przegrywają
Ceny paliw w Indiach: Głównym beneficjentem tego obalania kontroli cen jest rząd. Konsument jest wyraźnym przegranym, obok firm zajmujących się sprzedażą paliw.

Teoretycznie ceny detaliczne benzyny i oleju napędowego w Indiach są powiązane z globalnymi cenami ropy naftowej. Ma nastąpić całkowita dekontrolacja cen konsumenckich paliw samochodowych i innych, takich jak paliwo do turbin lotniczych czy ATF. Oznacza to, że jeśli ceny ropy spadną, jak to ma miejsce w dużej mierze od lutego, ceny detaliczne również powinny spaść i odwrotnie.
Czy to się działo?
Nie. Od 7 czerwca, kiedy rozpoczęły się zmiany po 82-dniowej przerwie, cena benzyny wzrosła o 4,98 rupii, a oleju napędowego o 5,23 rupii. Jest to najwyższy poziom od około 21 miesięcy, pomimo surowego progu poniżej 39 USD za baryłkę (Brent). Zbiegło się to z benchmarkami naftowymi zmierzającymi do pierwszych tygodniowych spadków, a indeks ropy Brent i USA (WTI) spadły o około 10 procent, przełamując rajd, który zepchnął ropę z kwietniowego minimum, gdy rynek pogodził się z rzeczywistością, że Covid-19 może być daleko do końca.
Czytaj | Cena paliwa wzrosła dziesiąty dzień z rzędu: benzyna wzrosła o 47 paisów, diesel o 57 paisów w Delhi
Skąd zatem rozbieżność trendów?
Jeden główny powód: dekontrola cen ropy jest w Indiach ulicą jednokierunkową — kiedy ceny globalne idą w górę, przenosi się to na konsumenta, który musi więcej kaszleć za każdy litr zużytego paliwa. Ale kiedy dzieje się coś odwrotnego i ceny spadają, rząd – prawie domyślnie – nakłada nowe podatki i opłaty, aby zapewnić sobie dodatkowe dochody, nawet jeśli konsument, który powinien był najlepiej skorzystać na niższych cenach pomp, jest krótki zmieniła się i została zmuszona albo zapłacić to, co już płaci, albo nawet więcej. Kluczowym beneficjentem tego obalania dekontroli cen jest rząd. Konsument jest wyraźnym przegranym, obok firm zajmujących się sprzedażą paliw.
Jak działa dekontrola?
Dekontrola cen zasadniczo daje sprzedawcom detalicznym paliw, takim jak Indian Oil, HPCL lub BPCL swobodę ustalania cen benzyny lub oleju napędowego w oparciu o kalkulacje własnych kosztów i zysków – zasadniczo jest to czynnik ceny, po której pozyskują swoje nakłady od przedsiębiorstw naftowych, takich jak: jako ONGC Ltd lub OIL India Ltd, dla których cena odniesienia jest ustalana na podstawie światowych cen ropy naftowej. Dekontrola cen paliw była ćwiczeniem krok po kroku, przy czym rząd uwolnił ceny ATF w 2002 r., benzyny w 2010 r. i oleju napędowego w październiku 2014 r. Wcześniej rząd interweniował w ustalaniu ceny, po której sprzedawcy paliw używany do sprzedaży oleju napędowego lub benzyny. Podczas gdy paliwa takie jak krajowy LPG i nafta nadal są pod kontrolą cen, w przypadku innych paliw, takich jak benzyna, olej napędowy czy ATF, cena ma odzwierciedlać ruchy cenowe tzw. indyjskiego koszyka ropy naftowej (który stanowi koszyk pochodny obejmujący odmianę — „klasy kwaśnej” (średnia dla Omanu i Dubaju) oraz „klasy „słodkiej” (Brent) — ropy naftowej przetwarzanej w rafineriach indyjskich).
Dlaczego konsumenci nie skorzystali teraz pomimo gwałtownego spadku cen ropy od lutego?
Ceny ropy naftowej gwałtownie spadły ze średnio 55 USD za baryłkę w lutym do 35 USD na początku marca, a następnie spadły do 20 USD pod koniec marca, gdy popyt spadł z powodu pandemii. Od tego momentu ceny powróciły do około 37 USD. Z kolei w Indiach ceny detaliczne paliw zostały zamrożone na rekordowe 82 dni, które obejmowały znaczną część tego okresu, mimo że Centrum dwukrotnie podwyższało akcyzę na paliwa. Chociaż rząd twierdził, że skutki podwyżki nie zostały przeniesione na konsumentów, ci jednak nie skorzystali z tego spadku cen ropy naftowej do rekordowo niskiego poziomu. Poza Centrum wiele stanów również podniosło w tym okresie opłaty za paliwo samochodowe.
Decyzja o podniesieniu ceł, jak powiedzieli przedstawiciele Ministerstwa Finansów, została podjęta w związku z napiętą sytuacją fiskalną i niezmienionymi cenami detalicznymi. W efekcie podwyżki akcyzy przez centrum miały być korygowane przez OMC w stosunku do spadku cen ropy. Ale teraz ceny detaliczne są stopniowo podnoszone.
Czy podatki na paliwa w Indiach są wysokie?
5 maja Centrum ogłosiło jedną z najbardziej stromych w historii podwyżek akcyzy o 13 rupii za litr na olej napędowy i 10 rupii za litr na benzynę, po kolejnej rundzie ostrych podwyżek w pierwszym tygodniu marca. Wszystko to skutecznie cementuje pozycję Indii jako kraju z najwyższymi podatkami na paliwo. Przed podwyżką akcyzy (w lutym 2020 r.) rządowe stany center plus pobierały około 107 proc. podatków (akcyza i VAT) od ceny bazowej benzyny i 69 proc. w przypadku oleju napędowego. Po pierwszej rewizji rząd był w stanie zebrać około 134 procent podatków (akcyza i VAT) od ceny bazowej benzyny i 88 procent w przypadku oleju napędowego (stan na 16 marca 2020 r.). Wraz z drugą rewizją akcyzy w maju, rząd pobiera około 260 proc. podatku (akcyza i VAT) od ceny bazowej benzyny i 256 proc. do szacunków według CARE Ratings.
Dla porównania, podatki od paliw jako procent ceny pomp wynosiły około 65 procent ceny detalicznej w Niemczech i Włoszech, 62 procent w Wielkiej Brytanii, 45 procent w Japonii i poniżej 20 procent w USA.
Teraz, gdy kraje wracają do swoich gospodarek, ceny ropy rosną w stosunku do minimów z kwietnia. Tak więc, gdy OMC przekazują te podwyżki, konsumenci są zmuszeni znosić wzrost światowych cen ropy i stawić czoła trudnej rzeczywistości – że za każdym razem, gdy cena ropy gwałtownie spada, rząd korzysta z okazji, aby zapełnić swoje kufry, podczas gdy ceny pompują dla konsumenta prawie się nie zmieniają. Ale kiedy dzieje się odwrotnie, konsumenci są zmuszeni płacić więcej. Tak więc rząd może zarabiać na plusie, podczas gdy konsumenci muszą zrekompensować minusy.
Ekspresowe wyjaśnieniejest teraz włączonyTelegram. Kliknij tutaj, aby dołączyć do naszego kanału (@ieexplained) i bądź na bieżąco z najnowszymi
Czy OMC również na tym korzystają?
Jedynym podmiotem, który czerpie korzyści kosztem konsumentów, jest rząd — w rzeczywistości zarówno rząd centralny, jak i stanowy. Co ciekawe, OMK są również wśród przegranych z powodu gwałtownego spadku cen ropy. Problemem dla firm takich jak IOC czy BPCL jest to, że ciągły spadek cen paliw prowadzi do perspektywy strat w zapasach — termin techniczny określający straty poniesione, gdy ceny ropy zaczynają spadać, a firmy, które zaopatrywały się w ropę po wyższych cenach, odkrywają że ceny spadły do czasu, gdy produkt trafi do rafinerii do przetworzenia lub gotowy produkt jest gotowy do sprzedaży. Uwzględniając zarówno ropę naftową, jak i produkty, firmy takie jak IOC przechowują zapasy przez około 20-50 dni.
W przypadku rafinerii straty w zapasach w okresie styczeń-marzec oszacowano na ponad 25 000 rupii rupii z powodu 70-procentowego spadku cen ropy naftowej i prawdopodobnego spadku marż rafineryjnych brutto w pierwszym kwartale (kwiecień-czerwiec). fiskalnego 2021 z powodu zniszczenia popytu, według szacunków CRISIL.
Czy inne paliwa odnotowały wpływ?
Co ciekawe, od lutego ceny ATF były obniżane siedem razy z rzędu. Przed rozpoczęciem cyklu redukcji w lutym — kiedy linie lotnicze już zaczęły ograniczać loty z powodu niskiego popytu i ograniczeń podróży spowodowanych wybuchem COVID-19 — cena paliwa do silników odrzutowych wynosiła 64 323,76 rupii za kilolitr.
Mimo że żadna linia lotnicza nie obsługiwała regularnych lotów pasażerskich, które były podstawą ich działalności, od 25 marca do 25 maja firmy naftowe nadal przerzucały obniżki cen ropy naftowej w formie obniżek cen paliwa do silników odrzutowych. Od 25 maja Centrum zezwoliło liniom lotniczym na wykonywanie komercyjnych lotów pasażerskich na trasach krajowych, dotychczas z skróconym rozkładem.
Sześć dni po wznowieniu lotów Centrum ogłosiło gwałtowny, 56-procentowy wzrost cen ATF, skutecznie niwelując jakiekolwiek wymierne korzyści dla linii lotniczych.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: