Wyjaśnienie: Dlaczego chińskie statki na rafie Whitsun Reef mają Filipiny organizujące „Patrole suwerenności”
Agresywna ekspansja Chin na Morzu Południowochińskim znalazła nowy teren, rafę Whitsun, gdzie obecnie cumuje 220 chińskich statków, które znajdują się w wyłącznych strefach ekonomicznych Filipin (WSE).

Po raz kolejny Morze Południowochińskie zbliża się do tego, by stać się punktem zapalnym bezpieczeństwa w obliczu rosnących obaw związanych z konfliktem militarnym. Agresywna ekspansja Chin w regionie znalazła nowy teren, rafę Whitsun, gdzie obecnie zacumowanych jest 220 chińskich statków w obszarze objętym wyłącznymi strefami ekonomicznymi Filipin (WSE). Chiny, które twierdzą, że rafa znajduje się pod ich dziewięciometrową linią, twierdzą, że statki stacjonują od 7 marca i są łodziami rybackimi szukającymi schronienia podczas złej pogody, a nie chińską morską milicją, jak donosi.
Biuletyn Informacyjny| Kliknij, aby uzyskać najlepsze objaśnienia dnia w swojej skrzynce odbiorczej
Jednak filipińska straż przybrzeżna nie cofa się przed przyjęciem twardego stanowiska. Obecnie filipińskie samoloty wojskowe i marynarka wojenna codziennie monitorują sytuację, a Chiny zostały ostrzeżone, że będzie zwiększona obecność wojskowa w celu prowadzenia „patrolów suwerenności”. Sekretarz obrony Filipin powiedział: Jesteśmy gotowi bronić naszej suwerenności narodowej i chronić zasoby morskie Filipin.
Jeśli Chiny odniosą sukces, Filipiny mogą stracić kolejne łowisko, podobnie jak w 2012 roku, kiedy Chiny przejęły kontrolę nad Scarborough Shoal.
W 2020 roku, w szczytowym momencie światowej pandemii, Chiny zostały oskarżone o wykorzystywanie kryzysu do postępów w swoich działaniach w regionie. W kwietniu ubiegłego roku Chiny zatopiły wietnamski statek rybacki, a także zakłóciły poszukiwania ropy naftowej w Malezji. To skłoniło Stany Zjednoczone do rozmieszczenia samolotów i okrętów wojennych w celu oceny sytuacji. Obecna sytuacja jest już poważna, a zaangażowanie międzynarodowe doprowadzi do zwiększonej wrogości.
Dotychczasowe dzieje
Chiny i Filipiny, wraz z innymi krajami Azji Południowo-Wschodniej, od dawna są częścią sporów dotyczących suwerennych roszczeń do wysp, raf i dna morskiego w regionie. Co roku przez Morze Południowochińskie przepływa jedna trzecia światowego handlu morskiego. Uważa się, że dna morskie są tutaj rezerwami ropy naftowej i gazu ziemnego, będąc jednocześnie domem dla łowisk niezbędnych dla bezpieczeństwa żywnościowego milionów mieszkańców Azji Południowej.
Większość sporów dotyczy braku przynależności do międzynarodowych „Ekskluzywnych Stref Ekonomicznych”, które rozciągają się do 200 mil morskich od wybrzeża dowolnego państwa. Zwłaszcza Chiny notorycznie łamią prawo przy różnych okazjach.

Aby poprzeć swoje roszczenia do większości Morza Południowochińskiego, Pekin od dawna powołuje się na „linię dziewięciu kresek”, opartą na niezweryfikowanych źródłach historycznych. W styczniu 2013 r. Filipiny formalnie prowadziły postępowanie arbitrażowe przeciwko temu roszczeniu w Hadze, a w 2016 r. sąd orzekł na korzyść Filipin i uznał linię dziewięciu kresek za niezgodną z prawem na mocy Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie Morze (UNCLOS). Przełomowe orzeczenie rozwścieczyło Chiny, które odrzuciły je jako bezpodstawne i nadal utrzymują obecność na niekwestionowanych terytoriach.
DOŁĄCZ TERAZ :Ekspresowy kanał telegramu z wyjaśnieniem
Odpowiedź Filipin i prezydent Duterte
Filipińska reakcja wojskowa wydaje się być spójna i jeśli sprawy przybiorą najgorszy obrót, prawdopodobnie otrzymają wsparcie od sojuszników regionalnych i zagranicznych, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Prezydent Joe Biden w przemówieniu do krajów Quad powiedział, że kraj ten zmusi Chiny do przestrzegania zasad. Istnieją również doniesienia, że niektóre kraje NATO chcą wysłać okręty wojenne do tego regionu.
Tymczasem od objęcia urzędu w 2016 r. prezydent Filipin Rodrigo Roa Duterte pielęgnuje ciepłe stosunki z Chinami w oparciu o obietnice większej współpracy gospodarczej, miliardy dolarów w handlu i pożyczkach. Jednak na tym froncie niewiele się wydarzyło.

Po wielu dyskusjach, w 2020 roku prezydent Duterte przyjął zdecydowane i otwarte podejście do toczących się w regionie sporów. W swoim przemówieniu na 75. Zgromadzeniu Ogólnym potwierdził orzeczenie w Hadze i wolę zaostrzenia ich odpowiedzi. Krytycy wciąż jednak sceptycznie patrzą na słowa prezydenta, gdyż jego przemówienie było nagłą zmianą tonu w stosunku do wcześniejszego odwołania wyroku w pierwszych latach jego prezydentury. Samo przemówienie było podszyte delikatnym i dyplomatycznym podejściem do Chińczyków, ponieważ Duterte może szukać finansowania infrastrukturalnego z Chin.
Co mają do powiedzenia Chiny?
W obecnej sprawie Chińczycy powtórzyli, że statki są tylko łodziami rybackimi szukającymi schronienia przed niespokojną pogodą, chociaż w okolicy nie odnotowano żadnych złych warunków pogodowych. Jest również mało prawdopodobne, aby rybacy dysponowali kapitałem finansowym, aby przez długie tygodnie pozostawać w bezruchu. Eksperci twierdzą, że poprzez swoją obecną okupację Chiny mogą chcieć stworzyć cywilną bazę na rafie, sztuczną wyspę, a nawet po prostu kontrolować przestrzeń powietrzną.
Ambasada Chin w Manili stwierdziła w oświadczeniu: „Nie ma chińskiej milicji morskiej, jak się rzekomo”. Wszelkie spekulacje na ten temat nic nie pomagają, ale powodują niepotrzebną irytację. Mając doniesienia o interwencji NATO, chiński minister obrony odwiedza kraje europejskie w celu wzmocnienia współpracy wojskowej.

Powszechnie ocenia się, że miękkie podejście prezydenta Duterte dodatkowo wzmocniło ambicje Chin na Morzu Południowochińskim.
|Sojusz autokracji? Chiny chcą przewodzić nowemu porządkowi świataCo następne?
Podczas gdy Chiny wolą angażować się w negocjacje dwustronne, ich sąsiedzi twierdzą, że Pekin ma przewagę ze względu na swoją wielkość i globalną dominację. Ponieważ większość krajów Azji Południowo-Wschodniej jest członkami ASEAN, Chiny pracują nad opracowaniem Kodeksu Postępowania dla regionu za pośrednictwem tej organizacji. Chiny angażują się we współpracę gospodarczą z krajami regionu w celu skoordynowania wysiłków na rzecz poszukiwania ropy naftowej i zasobów naturalnych.
Z drugiej strony Zachód czuje się zagrożony, ponieważ uważa podejście Chin za bezpośrednie zagrożenie dla jego polityki. Opór Chin wobec mandatów międzynarodowych jest dowodem na rosnącą władzę i osłabienie międzynarodowych reżimów, gdy walczą o egzekwowanie władzy. Nie ma wątpliwości, że Chiny kształtują prawo międzynarodowe zgodnie ze swoimi potrzebami, strategicznie inwestują w badania i prace naukowe, aby odzwierciedlić swoje interesy narodowe.
Nandni Mahajan jest praktykantem w indianexpress.com
Podziel Się Z Przyjaciółmi: