Wyjaśnienie: Co kryje się za kampanią „India Out” na Malediwach?
Kampania „India Out” rozpoczęła się w zeszłym roku jako protesty naziemne na Malediwach, a później szeroko rozpowszechniła się na platformach społecznościowych, używając frazy z powiązanym hashtagiem.

Indyjska Wysoka Komisja na Malediwach dąży do podjęcia działań rządowych i zwiększenia bezpieczeństwa po tym, co nazywa powtarzającymi się artykułami i postami w mediach społecznościowych, atakującymi godność Wysokiej Komisji i dyplomatów oddelegowanych do kraju. W zeszłym tygodniu wyciekł list napisany przez Wysoką Komisję do Ministerstwa Spraw Zagranicznych kraju i szeroko rozpowszechniony w lokalnych mediach Malediwów i na platformach społecznościowych. W liście cytowano Preambuła Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych (1961) i stwierdził, że ataki te są umotywowane, złośliwe i coraz bardziej osobiste i wskazują, że mogą potencjalnie zaszkodzić sprawdzonym i wzajemnie korzystnym stosunkom dwustronnym między Indiami a Malediwami.
List, który wywołał znaczące rozmowy w kręgach politycznych na Malediwach, zmusił partię rządzącą krajem, Malediwską Partię Demokratyczną (MDP), do wydania 2 lipca oficjalnego oświadczenia wyrażającego zaniepokojenie nieuzasadnionymi i lekceważącymi uwagami pod adresem indyjskich dyplomatów . Oświadczenie MDP konkretnie nazwało lokalną publikację wiadomości Dhijares oraz jej współzałożyciel i pisarz Ahmed Azaan, twierdząc, że publikacja i Azaan zaangażowali się w ciągły atak antyindyjskiego jadu, który wydaje się być dobrze finansowaną, dobrze zaaranżowaną i przemyślaną kampanią polityczną, której wyraźnym celem jest: podsycanie nienawiści do najbliższego sojusznika Malediwów, Indii.
Nastroje antyindyjskie
MDP mogło konkretnie odnieść się do kampanii „India Out”, która rozpoczęła się w zeszłym roku jako protesty naziemne na Malediwach, a później rozprzestrzeniła się szeroko na platformach społecznościowych, używając frazy z powiązanym hashtagiem. Po prostu protestujemy przeciwko obecności wojskowej w kraju. Nie wzywamy do brutalnego starcia z Indiami lub Indianami na Malediwach, Shifxan Ahmed, współzałożyciel Dhijares , który był aktywny w kampanii, powiedział IndianExpress.com .
Ta kampania „India Out” nie dotyczy relacji międzyludzkich. Chcemy, aby Indianie czuli się w naszym kraju bezpiecznie. Jeśli więc są osoby, które grożą przemocą, używając hashtagów „India Out”, potępiamy te posty. Chcemy pokojowo wyrazić nasze obawy. Jest to ruch oparty na problemach, powiedział Ahmed.
Nastroje antyindyjskie nie wyrosły z dnia na dzień w zeszłym roku, ale mają już prawie dekadę i można je prześledzić, gdy w 2013 roku prezydentem został Abdulla Yameen Abdul Gayoom z Partii Postępowej (PPM). Według naukowców pięcioletnie rządy PPM i nastroje antyindyjskie były widoczne już wtedy. W tym czasie stosowano wiele antyindyjskiej retoryki, ponieważ rząd Malediwów był prochiński, powiedział dr Gulbin Sultana, analityk badawczy w Instytucie Studiów i Analiz Obronnych Manohara Parrikar, którego obszar badań obejmuje Malediwy.
Jednak stwierdzenie, że rząd Yameen i jego poprzednik, rząd Waheeda, byli antyindyjscy, byłoby nadmiernym uproszczeniem stosunków dyplomatycznych między tymi dwoma krajami. Chociaż nachylenie rządu Yameen na korzyść Chin było jasne, otwarcie dyskutował również o polityce „India-First” dla Malediwów.
Biuletyn Informacyjny| Kliknij, aby uzyskać najlepsze objaśnienia dnia w swojej skrzynce odbiorczej
Agitacje trwające dekadę
Sultana wskazuje na kilka konkretnych kwestii, które wzbudziły nastroje wobec rządu indyjskiego na Malediwach. Pierwszym z nich jest od dawna kontrowersyjna sprawa dwóch zaawansowanych lekkich śmigłowców Dhruv (ALF), które Indie przekazały Malediwom w 2010 i 2015 roku. dla pacjentów transportu lotniczego między wyspami i znajdowały się w Addu Atoll i Hanimaadhoo.

Te helikoptery służyły wyłącznie celom humanitarnym, ale niektórzy w antyindyjskim okręgu wyborczym, zwłaszcza partia PPM Yameena, próbowali pokazać, że poprzez podarowanie tych helikopterów Indie tworzyły obecność wojskową w kraju, ponieważ były śmigłowcami wojskowymi, Sultana powiedziała IndianExpress. com. Zgodnie z warunkami umów dwustronnych między obydwoma krajami, indyjscy oficerowie zostali wysłani na Malediwy w celu przeszkolenia Malediwskich Sił Obrony Narodowej, pod których dowództwem te śmigłowce operują. Kiedy w 2016 r. wewnętrzne zapały przeciwko rzekomej obecności sił indyjskich w tym kraju osiągnęły apogeum, rząd Yameen zwrócił się do Indii o odebranie tych utalentowanych helikopterów i odmówił przedłużenia umowy, która przedłużyłaby ich pobyt i użytkowanie w kraj. Ahmed mówi, że jednym z głównych powodów kampanii „India Out” było zakorzenienie się w kontrowersji wokół śmigłowców ALF i zgłaszanej przez Indie odmowy ich odebrania.
Do 2018 roku, kiedy urząd objął Ibrahim Mohamed Solih, natychmiast zrezygnował z tych umów, przedłużając pobyt i użytkowanie tych śmigłowców w kraju. Wyraźnie ciepłe stosunki rządu Soliha z Indiami tylko podsyciły nastroje antyindyjskie w tym kraju, wyjaśniła Sultana.
Wbrew temu, co można przeczytać… czasami nie jest to tak bardzo, jak Indie z obecną administracją i PPM są prochińskie. Daleko od tego. Z Indiami też mieliśmy dobre stosunki. Ale rodzaj relacji, jakie ma ten rząd, przekroczył to, co uważamy za normalne więzi dyplomatyczne i rozwojowe, powiedział Mohamed Shareef, wiceprezes PPM dla IndianExpress.com. Chociaż witamy, że Indie są bardzo bliskim partnerem rozwojowym, problem pojawia się, gdy pewne granice są przekraczane, szczególnie jeśli chodzi o suwerenność, kwestie obrony narodowej, a w szczególności rząd czasami decydował się na utrzymanie stosunków w tajemnicy, co jest tam, gdzie z tego wynika krytyka.
Domowe żale polityczne
Wśród wielu skarg w postach w mediach społecznościowych wysuwanych przez prominentnych członków kampanii „India Out”, powracającą skargą jest brak przejrzystości w umowach podpisywanych między rządem Soliha a Indiami. Umowę lub porozumienie zawarte z partnerem na rzecz rozwoju należy udostępnić Parlamentowi i zatwierdzić. To jest prawo, w rzeczywistości jest częścią Konstytucji. A rząd odmawia udostępnienia jakichkolwiek dokumentów… Mówią tylko, że jest to kwestia bezpieczeństwa narodowego i nie możemy podać szczegółów. i to jest pustka, którą wypełnia troska i krytyka, a czasami także protest, powiedział Shareef.
Sultana zgadza się, że większość krytyki ze strony malediwskiej opozycji i kampanii „India Out” nie powstałaby, gdyby te dwustronne umowy były publicznie omawiane w parlamencie Malediwów. Ale rząd rządzący i ministerstwo obrony twierdzące, że te umowy są poufne, doprowadziły do agitacji w kręgach politycznych, która przeniknęła do zwykłych obywateli Malediwów i przybrała formę fali krytyki, podżegającej retoryki i niezweryfikowanych zarzutów, zwłaszcza na platformach społecznościowych .
Cieszę się, że podpisałem z ministrem obrony @MariyaDidi umowy UTF Harbour Project. Wzmocni zdolności malediwskiej straży przybrzeżnej i ułatwi regionalne działania HADR. Partnerzy w rozwoju, partnerzy w bezpieczeństwie. pic.twitter.com/dYhpVZDd7e
- Dr. S. Jaishankar (@DrSJaishankar) 21 lutego 2021
W ciągu dwóch lat od dojścia rządu Soliha do władzy wiele się wydarzyło, zgodził się Shareef, co znajduje odzwierciedlenie w szeroko zakrojonej krytyce i oskarżeniach pod adresem indyjskiego rządu na Malediwach. Wskazuje na umowę dotyczącą Projektu Portowego UTF podpisaną między Indiami a Malediwami w lutym tego roku, która po raz pierwszy została zawarta za rządów Yameen, gdzie Indie miały zbudować i utrzymać port i stocznię straży przybrzeżnej na Uthuru Thilafalhu, strategicznie położonym atolu w pobliżu stolica Male. W 2016 r. podpisano plan działania między Indiami a Malediwami dotyczący „współpracy obronnej” w celu wzmocnienia wspólnych interesów strategicznych i bezpieczeństwa obu krajów w regionie Oceanu Indyjskiego.
Po dojściu do władzy rządu Soliha w 2019 r. lokalne media na Malediwach spekulowały, że ten projekt UTF zostanie przekształcony w indyjską bazę morską. W tamtym czasie dowódca sił obronnych Malediwów, generał dywizji Abdulla Shamaal, powiedział, że chociaż rząd Indii zapowiedział, że udzieli pomocy w postaci dotacji na ten projekt, nie ma w tym kraju żadnych planów dotyczących indyjskiej bazy morskiej. Chcę powiedzieć w tej kwestii bardzo jasno. Korzystam z okazji, aby zapewnić, że nie ma planu zezwalania na utworzenie zagranicznej bazy wojskowej na Malediwach, zarówno na stałe, jak i tymczasowo, Słońce Publikacja wiadomości doniosła, że Shamaal powiedział.
Shareef powiedział IndianExpress.com, że ujawnione dokumenty wykazały, że umowa obejmowała indyjskie wojsko pozostające tutaj przez dziesięciolecia i dziesięciolecia oraz posiadanie wyłącznych praw do korzystania z obiektu UTF. Zajmujemy tak duży obszar na Oceanie Indyjskim, wydaje się, że nad Oceanem Indyjskim toczy się przeciąganie liny, a my jesteśmy w samym jego środku – dodał Shareef. Kiedy mówimy, że nie chcemy indyjskiej obecności wojskowej, tak naprawdę mówimy, że nie chcemy w kraju żadnego obcego personelu wojskowego. Żaden inny kraj nie ma w tym kraju żadnej obecności wojskowej – nawet Chiny – powiedział Ahmed.
Naukowcy twierdzą, że sprawa jest złożona i obejmuje stosunki dwustronne, interesy geopolityczne i ustalenia gospodarcze obu krajów. Za rządów Yameen Indie z niepokojem przyglądały się, jak Malediwy zaczęły nawiązywać silniejsze więzi z Chinami i ich Inicjatywą Pasa i Szlaku. Jesteśmy przeciwni stałemu stacjonowaniu obecności wojskowej na Malediwach, nawet stacjonowaniu sprzętu wojskowego. O to właśnie chodzi w ruchu (India Out). Domagamy się również, aby Indie nie ingerowały w sprawy wewnętrzne – dodał Ahmed.
Jakakolwiek obecność wojskowa na naszej ziemi nie jest mile widziana i nie jest mile widziana przez zdecydowaną większość Malediwów, a te umowy dały Indiom to prawo. Zamierzamy anulować te umowy, ponieważ nie są zgodne z naszą konstytucją i niestety będziemy musieli poprosić indyjskie wojsko o opuszczenie dnia zmiany rządu, co nastąpi za kolejne dwa lata, powiedział Shareef. .
Lider Grupy Parlamentarnej Malediwskiej Partii Demokratycznej (MDP), poseł Ali Azim, uważa jednak, że antyindyjska kampania jest wynikiem wahania rządu Soliha przed podjęciem szybkich i stanowczych działań przeciwko grupom ludzi, które obecnie działają na ich kaprys. Kampania „India Out” to fałszywa i niebezpieczna narracja promowana przez kilkuosobowe grupy za pośrednictwem platform medialnych, zarówno tradycyjnych, jak i społecznościowych, która ma na celu podsycanie negatywnych i oczerniających poglądów na temat Indii. Uważam, że jest to ta sama grupa ludzi, którzy desperacko próbują zaszczepić strach i wykorzystać publiczne emocje, aby zamordować obecnych przywódców, używając różnych haseł religijnych, powiedział Azim dla IndianExpress.com.
Obecnie jesteśmy świadkami nowo odkrytej wolności wypowiedzi, celowo nadużywanej przez niewielu w naszym społeczeństwie. Są aktywnie zaangażowani w zniesławianie, oczernianie, a nawet podżeganie do przemocy wobec obecnych przywódców, instytucji, a nawet obcych krajów, powiedział Azim o kampanii „India Out”.
DOŁĄCZ TERAZ :Ekspresowy kanał telegramu z wyjaśnieniem
Obawy o bezpieczeństwo Indii
Po wycieku listu indyjskiej Wysokiej Komisji, działacze „India Out” oskarżyli indyjskiego Wysokiego Komisarza Sunjaya Sudhira o ingerencję w sprawy wewnętrzne Malediwów. ten Dhijares Pracownicy powiedzieli IndianExpress.com, że wnioski Wysokiej Komisji o podjęcie działań zgodnie z prawem międzynarodowym i prawem Malediwów wobec osób, które naruszyły postanowienia Konwencji Wiedeńskiej, są przez nich interpretowane jako ingerencja rządu indyjskiego w sprawy wewnętrzne kraju.
2 lipca Ministerstwo Spraw Zagranicznych Malediwów wydało oświadczenie, w którym stwierdził, że z powodu tweetowania fałszywych wiadomości przez „ Wiadomości Dhiyares „o dyplomatach i niektórych ludziach, którzy pracują w misjach dyplomatycznych, niektórzy komentują, że będą protestować przed chińską ambasadą i wysadzą w powietrze indyjską Wysoką Komisję w mediach społecznościowych. Z tego powodu te dwie misje zażądały zwiększenia i zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony budynków. Z tą prośbą pracownicy ochrony Malediwów zwiększyli i wzmocnili bezpieczeństwo tych dwóch budynków.
Następnego dnia, 3 lipca, policja Malediwów wydała oświadczenie, że 42-letni obywatel Malediwów został aresztowany za grożenie zbombardowaniem indyjskiej Wysokiej Komisji w Male, a sprawa została zbadana jako jedna z najpoważniejszych przez Departament ds. Poważnej i Zorganizowanej Przestępczości Służby Policji Malediwów, przy czym w związku z tym zagrożeniem wzmocniono ochronę indyjskiej Wysokiej Komisji i chińskiej ambasady.
Podobnie jak ministerstwo spraw zagranicznych kraju, służba policyjna wyraziła również poważne zaniepokojenie rolą niektórych mediów w utrwalaniu i rozpowszechnianiu wiadomości w taki sposób, który wzbudza negatywne nastroje i zagraża misjom dyplomatycznym, a także więzom dyplomatycznym. Apelujemy do wszystkich, aby byli bardziej odpowiedzialni w przekazywaniu informacji i powstrzymywali się od robienia wszystkiego, co zagraża bezpieczeństwu misji dyplomatycznych - dodano w oświadczeniu.
Wysoka Komisja Indii w Malé powiedziała IndianExpress.com, że rząd Malediwów bardzo poważnie potraktował oficjalną prośbę Indii o wzmocnioną ochronę bezpieczeństwa. Zwiększono bezpieczeństwo Wysokiej Komisji, powiedziała Wysoka Komisja.
Mobilizacja zwykłych obywateli poprzez kampanię „India Out” jest powodem do niepokoju dla Indii, powiedziała Sultana. Tak więc Indie muszą popracować nad zarządzaniem percepcją na Malediwach, a Indyjska Wysoka Komisja może to zrobić. Muszą zapracować na dobrą wolę ludzi.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: