ExplainSpeaking: Jak Chiny zreformowały swoje rolnictwo i zmniejszyły ubóstwo
Chiny zastosowały radykalnie inne podejście, tworząc zachęty i instytucje potrzebne dla gospodarki rynkowej

Drodzy Czytelnicy,
ten protesty rolników w stolicy kraju odmówić osłabienia, a z każdym mijającym dniem coraz więcej ludzi w kraju wydaje się być ciekawych mądrości stojącej za nowymi rządowymi przepisami dotyczącymi rolnictwa.
Na ta strona internetowa , napisaliśmy kilka wyjaśnionych artykułów o tym, co mają zrobić nowe przepisy dotyczące rolnictwa, jaki jest obecny stan indyjskich rolników, w tym tych pochodzących z Pendżab i Haryana — dwa stany, które najbardziej sprzeciwiały się prawom rolnym. Nawiasem mówiąc, są to również dwa państwa, które najbardziej skorzystały na poprzednim reżimie politycznym.
Patrząc wstecz, obecny impas ma dwa aspekty.

Jednym z nich jest pytanie, czy te reformy przyniosą korzyści rolnikom lub nie. To jest kwestia ekonomii. Ogólnie rzecz biorąc, argument rządu polega na tym, że otwarcie sektora rolnego na siły rynkowe nie tylko zmniejszy obciążenie finansów rządowych, ale także pomoże rolnikom, czyniąc rolnictwo bardziej dochodowym. Protestujący rolnicy, jednak nie zgadzam się. Twierdzą, że interakcja z prywatnymi graczami zrujnuje ich finansowo.
Drugi aspekt jest bardziej polityczny i odnosi się do tego, w jaki sposób uchwalono odnośne przepisy. Rząd uważa, że przeszedł należytą staranność przed przekształceniem swoich pomysłów w prawa. Z drugiej strony rolnicy ostro krytykują brak debaty przed uchwaleniem przepisów.
Pierwsza wskazuje na głęboko zakorzenioną nieufność w sposobie funkcjonowania gospodarki rynkowej. Gospodarka rynkowa zasadniczo odnosi się do systemu, w którym ceny i podaż towarów i usług są głównie określane przez wolną i dobrowolną interakcję ludzi i firm na rynku.
Drugi odzwierciedla pogłębiający się brak zaufania do sposobu funkcjonowania tego rządu.
Jak się okazuje, oba wątki podejrzeń przeplatają się i to sprawia, że obecny impas staje się kwestią ekonomii politycznej, a nie tylko ekonomii. Jakiekolwiek mogłoby być ostateczne rozwiązanie, by przełamać ten impas, miałoby to zarówno aspekty polityczne, jak i ekonomiczne.
|Jaki będzie wpływ protestów rolników na rząd Modiego?Kluczowe pytanie, które należy zadać, brzmi: jak tu przybyliśmy? Dlaczego rolnicy są tak podejrzliwi wobec sił rynkowych i czy mogło być inaczej?
W związku z tym artykuł opublikowany w 2008 roku w tygodniku Economic and Political Weekly zatytułowany Smok i słoń: Nauka z reform rolniczych i wiejskich w Chinach i Indiach, autorstwa Shenggena Fana i Ashoka Gulatiego (obaj związani z Międzynarodowym Instytutem Badań nad Polityką Żywnościową czas) jest dość pouczający.

Pomimo podobnych tendencji w zakresie tempa wzrostu oba kraje obrały różne ścieżki reform; Chiny rozpoczęły od reform w sektorze rolnym i na obszarach wiejskich, podczas gdy Indie rozpoczęły od liberalizacji i reformy sektora produkcyjnego. Różnice te doprowadziły do różnych wskaźników wzrostu i, co ważniejsze, różnych wskaźników redukcji ubóstwa, stwierdzają na początku artykułu.
W jaki sposób?
Czyniąc rolnictwo punktem wyjścia reform prorynkowych, sektor, który dawał środki do życia większości ludzi, Chiny mogły zapewnić szeroki podział zysków oraz zbudować konsensus i polityczne poparcie dla kontynuacji reform. Reforma zachęt przyniosła większe zyski rolnikom i bardziej efektywną alokację zasobów, co z kolei wzmocniło krajową bazę produkcyjną i uczyniło ją bardziej konkurencyjną. Poza tym dobrobyt w rolnictwie sprzyjał rozwojowi dynamicznego wiejskiego sektora pozarolniczego (RNF), uznawanego za jedną z głównych przyczyn szybkiego ograniczania ubóstwa w Chinach, ponieważ zapewniał dodatkowe źródła dochodów poza rolnictwem. Śledź Express wyjaśnione na Telegramie
Szybki rozwój sektora RNF skłonił również rząd do rozszerzenia zakresu zmian politycznych i wywarł presję na reformy gospodarki miejskiej, ponieważ przedsiębiorstwa pozarolnicze na obszarach wiejskich stały się bardziej konkurencyjne niż przedsiębiorstwa państwowe (SOEs). ). Reformy przedsiębiorstw państwowych z kolei wywołały reformy makroekonomiczne, jeszcze bardziej otwierając gospodarkę, stwierdzają.
W latach 1978-2002 tempo wzrostu rolnictwa prawie podwoiło się w latach 1966-1977 i to był główny powód, dla którego bieda w Chinach spadła z 33 procent populacji w 1978 do 3% w 2001.
W przeciwieństwie do tego odkryli, że w Indiach najszybsza redukcja ubóstwa nastąpiła w późnych latach 60. i późnych 80., ale nie było to spowodowane reformami, a raczej silnym wsparciem politycznym dla rolnictwa.
|Dlaczego protestujący rolnicy wciąż mówią o dwóch rachunkach prywatnych członków z 2018 r.?Indie nadal kontynuują państwowe zaopatrzenie i dystrybucję żywności, głównie dlatego, że jest to postrzegane jako akcja afirmatywna dla ponad dwóch trzecich populacji, w tym najbiedniejszych, których utrzymanie zależy od rolnictwa i gospodarki wiejskiej, wyjaśniają.
Więc jaki był najważniejszy czynnik różnicujący te dwie strategie?

Chińscy decydenci najpierw stworzyli zachęty i instytucje wymagane przez gospodarkę rynkową, a następnie, w połowie lat 80., zaczęli powoli otwierać rynki, wycofując centralne planowanie i zmniejszając zakres zamówień przy jednoczesnym rozszerzeniu roli prywatnego handlu i rynków , znależli.
Oczywiście nie jest przypadkiem, że Indie mogły po prostu powielić model chiński. Należy zauważyć, że Chiny miały korzystniejsze warunki początkowe — nawet w 1970 r. Chiny miały znaczną przewagę nad Indiami, czy to w dziedzinie zdrowia, edukacji, bardziej egalitarnego dostępu do ziemi i rozwoju sektora energetycznego. I to wyjaśnia, dlaczego pomimo prywatnych i ekonomicznych ograniczeń nałożonych na chińską ludność wiejską, kraj ten mógł osiągnąć trwały wzrost jeszcze przed reformami.
Patrząc z tej perspektywy, cała kwestia minimalnych cen wsparcia dotyczy w zasadzie wadliwych zachęt. Bez względu na ekonomiczną logikę, że większa gra na wolnym rynku poprawi wyniki dla rolników, nierozsądne jest oczekiwanie, że rolnicy z Pendżabu i Haryany zrezygnują z bezpieczeństwa MSP z dnia na dzień. Idealnie, rząd powinien był stworzyć argumenty za ugruntowaniem rynków i dać rolnikom czas na dostosowanie się do sił rynkowych.
Ale jeśli na chwilę odejdziesz od rolnictwa i przyjrzysz się zasadniczej naturze polityk w innych sektorach, przekonasz się, że tam również polityki borykają się z tym samym problemem.
Na przykład zachęty związane z produkcją mające na celu zwiększenie produkcji w Indiach polegają zasadniczo na ochronie krajowych firm przed konkurencją rynkową. Podobnie jak polityka uzasadniająca zakazy importu i wyższe cła importowe. Podobnie, decyzja Indii o pozostaniu poza RCEP wynika również z tego samego założenia – ochrony krajowych firm przed siłami rynkowymi. Podważanie Kodeksu Upadłościowego i Upadłościowego jest znowu zasadniczo historią o tym, by nie pozwolić siłom rynkowym zaszkodzić istniejącym promotorom.
Dane pokazują, że większość płodów rolnych była sprzedawana prywatnie jeszcze przed wejściem w życie tych przepisów. Kluczową troską Indii powinno być stworzenie zachęt i instytucji do funkcjonowania gospodarki rynkowej, ponieważ tam leży jedyne trwałe rozwiązanie dla rozwiania głęboko zakorzenionych podejrzeń.
Oprócz niepokojów wśród rolników, w tym tygodniu prawdopodobnie odbędzie się zażarta dyskusja na temat najnowszych danych National Family Health Survey (NFHS-5). Okazało się, że w kilku indyjskich stanach poziom niedożywienia dzieci wzrósł w latach 2015-2019 — w zasadzie w ciągu pierwszych pięciu lat reżimu premiera Narendry Modiego.
Jeszcze inna debata tocząca się w tle dotyczy celowości ram inflacyjnych RBI. Więcej o nich w przyszłym tygodniu.
Do tego czasu bądź bezpieczny.
Udit
|Wyjaśnienie: Dlaczego protest rolników jest bardziej powodem do niepokoju dla JJP niż BJPPodziel Się Z Przyjaciółmi: