Rekompensata Za Znak Zodiaku
Podstawa C Celebryci

Dowiedz Się Kompatybilności Za Pomocą Znaku Zodiaku

Historyk Peter Frankopan o tym, dlaczego ta pandemia ujawnia niebezpieczny brak globalnej współpracy

„Integracja i tolerancja dają lepsze wyniki w praktyce”

Historyk Peter Frankopan, historyk Peter Frankopan wywiad z Indian Express, pandemia, globalna współpraca, Eye 2020, Sunday Eye, Indian Express, Indian Express news49-letni Peter Frankopan jest profesorem historii światowej na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Wszystkie społeczeństwa przeżywające tragedie uważają się za wyjątkowo niefortunne. Ale historia ludzkości widziała już wiele plag. Czarna śmierć, jak napisałeś w Jedwabne Szlaki , przybył do Europy właśnie tymi szlakami, które przyniosły bogactwo i nowe idee. Jak wypada nowa epidemia koronawirusa? W jaki sposób lepiej stawić temu czoła? A w jaki sposób mamy gorzej?







Pod wieloma względami koronawirus jest znacznie mniej niebezpieczny – przynajmniej z patogennego punktu widzenia. Plaga jest śmiertelna, częściowo dlatego, że zarażenie tak często prowadzi do śmierci. W Europie i Afryce Północnej mogła umrzeć około jedna trzecia populacji, więc liczba ofiar śmiertelnych wynosiłaby wiele milionów, a nawet dziesiątki milionów. Miało to różnego rodzaju konsekwencje, od załamania się siły roboczej po długoterminowe zmiany nawyków wydatkowych; i oczywiście zmieniło to również sposób myślenia ludzi o otaczającym ich świecie. Podobnie jak w przypadku hiszpańskiej grypy, a nawet w przypadku wojny lub traumatycznych wydarzeń, takich jak Podział, bliskie doświadczenie śmierci i cierpienia powoduje gwałtowne zmiany w społeczeństwie.

Dziwne w przypadku koronawirusa jest to, że chociaż jest to poważny problem globalny, większe wyzwania w najbliższej przyszłości będą miały charakter gospodarczy i polityczny. Na szczęście śmiertelność nie jest tak wysoka, częściowo z powodu blokad, a częściowo z powodu poprawy opieki zdrowotnej na całym świecie. Ta pandemia naprawdę pokazuje, jak słabe są globalne zarządzanie i współpraca na szczeblu międzynarodowym. Powinno to nas wszystkich przestraszyć, jeśli chodzi o przyszłe epidemie chorób – i inne główne problemy nadchodzących dziesięcioleci, od energii po klimat, od głodu po migrację.



Jakie mogą być konsekwencje tej pandemii dla świata, w którym narody wydawały się już odwracać od globalizacji?

Łatwo wyolbrzymiać dyslokacje na świecie. Wielu komentatorów mówi o rekonfiguracji łańcuchów dostaw, dużych zmianach w produkcji i produkcji oraz o zastępowaniu lokalizacji przez globalizację. Nie traktuję tych poglądów zbyt poważnie: nie są one zakorzenione w historycznym precedensie ani w logice tego, jak naprawdę działa świat, biznes czy polityka. Tak więc traktuję je jako bajty dźwiękowe, które albo błędnie przedstawiają lub błędnie rozumieją złożoność XXI wieku – albo są uroczymi wyrazami myślenia życzeniowego.



Piszesz w Jedwabne Szlaki że dżuma nie tylko zdewastowała Europę w XIV wieku, ale — niewiarygodnie — uczyniła ją bogatszą. Jak to się stało?

Kiedy uczeni piszą o Czarnej Śmierci, robią to prawie wyłącznie o Europie (a czasami Egipcie). Dzieje się tak częściowo dlatego, że istnieje wiele materiałów na temat tych regionów, a częściowo dlatego, że jest to jedyne prawdziwe poważne doświadczenie Europy w zakresie pandemii i chorób w ciągu ostatnich 1000 lat – co czyni je wysoce symbolicznymi zarówno dla naukowców, jak i ogółu społeczeństwa. To, co robi dżuma, a właściwie każdy wybuch choroby, która zabija w dużych ilościach, polega na zmniejszeniu liczebności siły roboczej: im mniej pracowników, tym bardziej wartościowa staje się praca. Oznacza to, że osoby znajdujące się niżej w spektrum społecznym mogą negocjować lepsze warunki, zarówno pod względem płac, jak i warunków pracy. A to z kolei pobudza również mobilność społeczną i wzorce konsumpcji. Więc efekty mogą być dramatyczne.



Jednak nie zawsze tak się dzieje. Nie widzimy podobnego profilu w Indiach po wybuchu hiszpańskiej grypy w latach 1918-19 – istnieją więc ważne różnice, które zależą prawdopodobnie od regionu, dostępności siły roboczej z innych miejsc, rodzaju pracy, a także roli że nowe technologie odgrywają rolę w zastępowaniu pracy ludzkiej.

Dlaczego społeczeństwa odchodzą od zapewniania opieki zdrowotnej, skoro przeszłe doświadczenia mówią, że choroba zabija?



Bo politycy są nagradzani za podejmowanie krótkoterminowych decyzji, a nie inwestowanie w przyszłość. Dzieje się tak po części dlatego, że elektorat i media wywierają presję na uzyskanie natychmiastowych rezultatów; ale podejrzewam, że ma to również coś wspólnego z faktem, że wielu polityków i urzędników ma bardzo podobne doświadczenia, styl życia i umiejętności, a zatem łatwo pada ofiarą myślenia grupowego. W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się wiele pytań. Ale jedna dotyczy kompetencji rządów i osób na stanowiskach decyzyjnych. Jeśli nie byli gotowi i słabo przygotowani na COVID-19, na co jeszcze nie są gotowi?

Jeśli spojrzysz wstecz na historię, jak katastrofy na taką skalę wpływały na władzę polityczną? A jak różne mogą być te implikacje w erze uber-nacjonalizmu?



Trudno generalizować w czasie i przestrzeni. Wiele zależy od tego, na kogo katastrofy najbardziej wpływają. Na przykład w przypadku hiszpańskiej grypy głównymi ofiarami byli dorośli w wieku 20-45 lat, przy czym mężczyźni chorowali na nią nieproporcjonalnie częściej niż kobiety – częściowo dlatego, że kobiety mają silniejszy układ odpornościowy, są bardziej odporne i mają lepszy instynkt przetrwania. Stwarza to inny wynik, na przykład, niż dzisiejsze wyzwanie, w którym głównymi ofiarami były zwykle osoby starsze, a przede wszystkim z istniejącymi wcześniej problemami zdrowotnymi. Zdecydowanie największym wyzwaniem są jednak konsekwencje zatrzymania gospodarki i próby jej uruchomienia. Największe obciążenie spadnie na biednych – i pogłębi nierówności.

Kilku komentatorów obawiało się wzrostu koncentracji władzy w państwach wobec jednostek. Czy sie zgadzasz?



Tak. W prawie każdym kraju na świecie państwo przyjęło nowe uprawnienia w sytuacjach nadzwyczajnych, które mogą zasadniczo zmienić kształt stosunków z obywatelami. Pytanie brzmi, czy zostaną one zwrócone, gdy zagrożenie zmaleje, czy też zostaną zachowane na wszelki wypadek. Oczywiście sposób gromadzenia i wykorzystywania danych jest dla nas wszystkich poważnym problemem, ponieważ drastycznie zmienia to sposoby, w jakie rządy mogą śledzić i monitorować to, co robimy, z kim, gdzie, a nawet dlaczego.

Zwiększenie uprawnień państwa następuje w czasie, gdy przywódcy wielu krajów starają się zarobić polityczny kapitał, atakując lub wiktymizując mniejszości. Niestety, w wyniku pandemii sytuacja się pogorszy. Choroby, prześladowania i przemoc mają długą i mroczną historię. Powinniśmy uważać na to i żądać więcej.

Argumentowałeś, że równowaga sił na świecie odwróci się od Zachodu. Czy widzisz, jak pandemia to przyspiesza, czy też robi przerwę?

Zapewni szybkie przyspieszenie. Gospodarki zachodnie ucierpią bardzo poważnie, a każdy dzień, w którym nastąpi blokada, będzie sprawiał, że powrót do życia będzie coraz trudniejszy. Wiele krajów w Azji również stoi przed poważnymi wyzwaniami, ale mają one różną skalę. Co więcej, naciski ze strony USA, a do pewnego stopnia także Unii Europejskiej, spowodują konsolidację interesów, która może doprowadzić do naprawdę znaczących zmian – i postępu – w Azji.

Czy demokracje wyszły słabo w tej pandemii?

Niektórzy radzili sobie lepiej niż inni. Dobrze zauważono, że demokracje kierowane przez kobiety – na przykład Nowa Zelandia, kraje skandynawskie – radziły sobie dobrze, podczas gdy inne nie. Analiza, przygotowanie i reakcja w Wielkiej Brytanii i USA były zawstydzające. Nie jest to jednak problem demokracji; jest to raczej kryzys przywództwa. I pamiętajcie, że kilka miesięcy temu wszyscy mówili o tym, jak słaba była reakcja Chin – i że to pokazało problem państw autorytarnych. Nikt nie ma monopolu na podejmowanie złych decyzji.

Czy pandemie w przeszłości zwiększyły idee ludzkiej omylności, słabości i zagłady — i doprowadziły do ​​odejścia od nauki w kierunku religii i wiary?

Tak. Doświadczenie i strach przed pandemią są bardzo ważne we wszystkich światowych religiach: lęk przed młodą śmiercią lub niedożyciem starości rodzi pytania o sens życia io to, co dzieje się w życiu pozagrobowym. Idee dotyczące końca czasu odgrywają niezwykle ważną rolę w hinduizmie, judaizmie, chrześcijaństwie, islamie (i nie tylko). Choroba zwiększa nasze doświadczenie ze śmiercią i tym, co to znaczy być człowiekiem. Przypomina nam, że bez względu na to, jak długo mamy – nawet jeśli dożyjemy sędziwego wieku – nasz czas tutaj jest ograniczony i powinniśmy go jak najlepiej wykorzystać. Pomaganie innym i dawanie jałmużny jest kluczową częścią połączenia między uświadomieniem sobie, że jesteśmy tu dla siebie, ale musimy wykorzystać ten czas, aby pomóc również innym.

Jaka była dla ciebie najbardziej zaskakująca historia ekonomiczna/polityczna tej pandemii? Albo, gdybyś miał napisać Dekameron na 2020 rok, jaką historię byś opowiedział?

Pisałem o tym, że największym zagrożeniem dla świata w latach 20. były pandemie i brak globalnych planów reagowania na grudniową pandemię, bo to było coś, nad czym pracuję od dłuższego czasu. Tak więc (niestety) wszystko potoczyło się w dużej mierze tak, jak się obawiałem. Przypuszczam, że zaskoczyły mnie trzy rzeczy: po pierwsze, chęć ludzi do pozostania w zamknięciu, co nie jest wynikiem posłuszeństwa państwu, ale raczej strachem przed zarażeniem się chorobą; po drugie, krajowe reakcje rządów na wsparcie dla przedsiębiorstw, co zostało wykonane szybko – tak jak było to konieczne; i po trzecie, że pojawiło się wiele trendów, o których nie myślałem: jak zmiany w słuchaniu muzyki; jak szybkość połączeń cyfrowych wpłynęła na zdrowie psychiczne; oraz w jaki sposób wpływ na osoby żyjące samotnie różni się od wpływu wielorodzinnych gospodarstw domowych.

Mój osobisty dekameron łączył żałobę z powodu niemożności wejścia na boisko do krykieta z tęsknotą, by przytulić przyjaciół i rodzinę, jednocześnie modląc się o ciemne chmury, które zgromadziły się nad głowami.

Często pisałeś o tym, jak imperia i reżimy, które były tolerancyjne i otwarte na zmiany, negocjacje i rywalizację, rozwijają się i rozwijają. Jak społeczeństwa odzyskują zaufanie po pandemii?

Poprzez tworzenie kompetentnych wyników. Wszyscy chcemy, oczekujemy i potrzebujemy od naszych rządów zmniejszenia nierówności, świadczenia usług publicznych, zapewnienia, aby ci, którzy mają największe zdolności, wspięli się na szczyt – i zapewnienia ochrony tym, którzy jej potrzebują. Przywódcy lub rządy, które tego nie robią, mogą szybko stracić mandaty i są surowo oceniani przez historię; ale co gorsza, stwarzają problemy, a nie je rozwiązują. W teorii inkluzywność i tolerancja to fajne pomysły; ale dają też lepsze wyniki w praktyce niż małe kabały, które pojawiają się i zachowują całą władzę dla siebie. Dlatego demokracje są bardziej wydajne, przyjemne i skuteczne niż inne systemy rządów. Niestety, kierunek, który obiera wiele demokratycznych państw, to skupienie się na wygrywaniu wyborów, a nie budowaniu długoterminowej przyszłości dla całej populacji.

Jaki jest dla ciebie dzień blokady? Gdzie się izolujesz? Jak widzisz odpowiedź Wielkiej Brytanii na kryzys?

Jestem w Oksfordzie, gdzie życie czuje się, wygląda, a nawet pachnie i brzmi zupełnie inaczej. Nie ma ruchu, nie ma ludzi na ulicach i czuje się jak miasto duchów. Istoty ludzkie są zwierzętami społecznymi, jak powiedział Arystoteles, i tęsknię za widywaniem moich uczniów, kolegów, rodziny i przyjaciół. Nie jest też łatwo prowadzić badania naukowe, gdy biblioteki są zamknięte, ponieważ wiele potrzebnych mi materiałów nie jest zdigitalizowanych. Pracuję nad nowym dużym projektem i raczej samolubnie z radością przyjąłem możliwość dłuższego czasu na czytanie i myślenie.

W jaki sposób ta pandemia może zmienić sposób, w jaki żyjemy, latamy, podróżujemy lub myślimy o ludzkich możliwościach?

Cóż, istnieją poważne pytania dotyczące rentowności linii lotniczych i tego, kiedy możemy podróżować za granicę. Ale jestem zarówno optymistą, jak i pragmatykiem; więc myślę, że w końcu wszystko będzie dobrze.

Jako osoba prowadząca sieć hoteli, jak widzisz, jak firma reaguje na ten kryzys?

Pojawią się nietypowe i dziwne nowe trendy – na przykład dużo więcej turystyki krajowej; i nowe mody, ponieważ ludzie zaczynają regularnie nosić maski na twarz. Osobiście mam silny instynkt odkrywcy i nigdy nie jestem szczęśliwszy niż podczas podróży i odwiedzania nowych miejsc. Nie mogę się doczekać powrotu na drogę.

Peter Frankopan jest autorem książki The New Silk Roads: The Present and Future of the World, wydanej przez Bloomsbury.

Podziel Się Z Przyjaciółmi: